W ubiegłym tygodniu liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych okazała się niższa niż oczekiwano. Eksperci podkreślają, że wraz z rosnącą liczbą zaszczepionych przeciw Covid-19 poprawiają się perspektywy rynku pracy w Stanach Zjednoczonych.
Dane Departamentu Pracy pokazały, że liczba wnioskujących o zasiłek zwiększyła się do 745 tys. z 736 tys. tydzień wcześniej po korekcie z 730 tys. To wynik niższy niż zakładała prognoza na poziomie 750-775 tys.
Prawdopodobnie wzrost był spowodowany niekorzystnymi warunkami pogodowymi na południu USA, które dotknął w połowie lutego atak arktycznej zimy.
Nadal za to spada liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłku. Tym razem zmniejszyła się o 124 tys. do 4,3 mln. Te dane mają jednak dwutygodniowy „poślizg”.
Choć tygodniowa liczba nowych bezrobotnych zdecydowanie spadła z rekordowych 6,867 mln w marcu 2020 r., kiedy to mieliśmy do czynienia z uderzeniem pierwszej fali pandemii koronawirusa, ciągle utrzymuje się powyżej poziomu 655 tys., szczytu odnotowanego w trakcie Wielkiej Recesji z lat 2007-2009.
Szacuje się, że przy dobrym stanie rynku pracy, w normalnych warunkach, liczba wniosków kształtuje się w przedziale 200-250 tys. To jeden z mierników brany pod uwagę przez władze monetarne przy ustalaniu stanu tzw. pełnego zatrudnienia.
Jutro zaprezentowane zostaną dane o m.in. stopie bezrobocia i zmianie zatrudnienia poza rolnictwem. O ile w przypadku stopy oczekuje się jej utrzymania w lutym na styczniowym poziomie 6,3 proc., o tyle liczba stanowisk mogła zwiększyć się o 180 tys. po zaledwie 49 tys. w styczniu.