Najważniejszym wydarzeniem dla inwestorów z rynku papierów skarbowych będzie w tym tygodniu środowa publikacja danych dotyczących kwietniowej inflacji. Gracze powinni również zwrócić szczególną uwagę na planowane na wtorek posiedzenie rządu w sprawie planu naprawy finansów publicznych autorstwa wicepremiera Grzegorza Kołodki.
Ubiegły tydzień był bardzo gorący. Po raz pierwszy w historii podczas przetargu rentowności obligacji spadły poniżej 5 proc. Wyniki aukcji 2-letnich papierów stały się jednak barierą nie do przebicia dla rynku wtórnego. Jak na razie brakuje impulsu, który spowodowałby jeszcze silniejszy wzrost cen obligacji. Korekta wisi w powietrzu, wciąż jednak więcej danych makroekonomicznych przemawia za umocnieniem rynku obligacji.
Dziś inwestorów czeka aukcja rocznych bonów o wartości 700 mln zł. Na ostatnim przetargu rentowność tych papierów drastycznie spadła — do poziomu 5,039 proc. Wolnych środków w systemie bankowym nadal jest dość dużo, a oferta resortu finansów mała. Możliwe, że i w tym segmencie papierów rentowności spadną poniżej 5 proc.
We wtorek planowane jest posiedzenie rządu w sprawie planu naprawy finansów publicznych. Może jednak ono zostać przesunięte na 20 maja. Spór między ministrami Kołodką i Hausnerem jest źle odbierany przez inwestorów. Dlatego gracze powinni być szczególnie czujni. W środę GUS opublikuje dane dotyczące kwietniowej inflacji. Rynek spodziewa się spadku wskaźnika cen do rekordowo niskiego poziomu 0,3 proc. Będzie to kolejny argument, przemawiający za redukcją stop procentowych przez RPP. W rentownościach obligacji gracze zdążyli już zdyskontować cięcie o 75-100 pkt bazowych do końca roku.