
Agencja powołuje się najnowsze badanie przeprowadzone przez Verisk Maplecroft. Wynika z niego, że w połowie z niemal 200 analizowanych krajów wzrósł tzw. indeks niepokojów społecznych. Szczególnie dynamiczną zwyżkę zaobserwowano między II a III kwartałem. To najwyższy odsetek od rozpoczęcia publikacji wskaźnika w 2016 r.
Raport podkreśla, że nawet tak rozwinięte, majętne i bogate w złoża surowców energetycznych kraje, jak Norwegia mierzą się z zakłóceniami na rynku energetycznym i drastycznym wzrostem cen napędzającym najwyższą od kilku dekad inflację, wywołując falę protestów społeczeństwa i prowadząc do coraz poważniejszych zakłóceń codziennego życia.
Veriska wskazuje, że największy przewidywany wzrost ryzyka w Europie może dotyczyć Bośni i Hercegowiny, Szwajcarii oraz Holandii. W zestawieniu wysoko są też Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Norwegia. Wskaźnik dla Polski kształtuje się na niższym poziomie niż w przypadku ponad przeciętnie bogatego społeczeństwa Norwegii.
Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby w zimie niektóre rozwinięte narody w Europie zaczęły odczuwać poważniejsze formy niepokojów społecznych – ocenił Torbjorn Soltvedt, główny analityk Verisk Maplecroft.
Podkreślił, że na skutki wojny na Ukrainie, geopolityczne i energetyczne, a także żywnościowe, w dalszym ciągu nakładają się konsekwencje pandemii Covid-19, która może jeszcze przybrać, trudny do przewidzenia charakter, ale sytuacja w Chinach dobitnie wskazuje na utrzymującą się wagę zagrożenia z tej strony.