
Czołowy przedstawiciel europejskich władz monetarnych przyznał, że ostatnie dane dają pewien optymizm odnośnie inflacji. Jest jednak zbyt wcześnie by rozważać ewentualne złagodzenie nastawienia EBC i spowolnienie tempa podwyżek, nie mówiąc nawet o wstrzymaniu cyklu zacieśniania o czym spekuluje część uczestników rynku.
Daliśmy już nie raz wyraźnie do zrozumienia, że nasze decyzje zapadają ze spotkania na spotkanie. Jesteśmy determinowani danymi, więc jest o wiele za wcześnie, aby spekulować na temat tego, co zrobimy w marcu i kolejnych miesiącach – powiedział Villeroy.
Kierujący pracami Banku Francji Villeroy argumentuje, że wszystko na razie wskazuje na to, że konieczne jest dalsze zwiększanie kosztów pieniądza, by ostatnie spadki inflacji nie okazały się jedynie tymczasowe.
Powołując się na grudniowe wystąpienie szefowej EBC Christiny Lagarde stwierdził, że powinniśmy spodziewać się podwyżek stóp procentowych w tempie 50 punktów bazowych przez pewien okres czasu.
Cóż, te słowa są aktualne do dziś – przyznał Villeroy.
Francuski oficjel powiedział również, że EBC wkrótce będzie miał do dyspozycji szerszą gamę instrumentów do walki z inflacją, w tym plan rozpoczęcia zmniejszania portfela programu skupu aktywów o 15 mld EUR miesięcznie od marca.
W ramach obecnego, najbardziej agresywnego w swojej historii cyklu zacieśniania polityki monetarnej EBC w zeszłym roku podniósł stopy o łącznie 250 pb. Ekonomiści spodziewają się, że benchmarkowa stawka depozytowa wzrośnie z obecnych 2 do 3,25 proc.