Cytowany przez agencje Bloomberg Villeroy powiedział, że dominująca od dłuższego już czasu niepewność stanowi ogromne wyzwania dla decydentów monetarnych. Dynamicznie zmieniająca się sytuacja geopolityczna utrudnia jakiekolwiek prognozowanie. Dlatego tak ważne jest myślenie nie jednokierunkowe.
Musimy pozostawić sobie otwarte opcje. Nie możemy popadać w rutyn. Musimy być gotowi działać i reagować szybko, tak jak robiliśmy to od czerwca – stwierdził Villeroy, który kieruje też pracami Banku Francji.
Zdaniem Villeroya, EBC wygrywa walkę z inflacją i możliwe jest obniżenie benchmarkowej stopy do poziomu 2 proc. nawet tego lata, jednak ostatnia prosta jest usłana wieloma zagrożeniami dla realizacji celu, jakim jest trwałe sprowadzenie inflacji do pułapu 2 proc.
Urzędnik przyznał przy tym, że choć sam jest zwolennikiem łagodzenia polityki monetarnej, nie jest to obecnie czas na włączanie autopilota. Przestrzegł przed nadmiernym optymizmem w kontekście obniżek stóp, gdyż istnieje wiele czynników ryzyka, na które EBC musi odważnie, nawet w przypadku takiej konieczności zacieśniając swoja politykę, reagować.
Wczoraj EBC, po raz szósty od czerwca ubiegłego roku obniżył stawki procentowe. Benchmarkowa stopa depozytów obniżona została (podobnie jak w poprzednich przypadkach) o 25 punktów bazowych do 2,5 proc. Decydenci nie wykluczyli konieczności zapauzowania procesu łagodzenia.