W OFERTACH BANKÓW PRZYBYWA KREDYTÓW ŚWIĄTECZNYCH

Izabella Bohun
opublikowano: 1998-11-26 00:00

W OFERTACH BANKÓW PRZYBYWA KREDYTÓW ŚWIĄTECZNYCH

Coraz częściej korzystamy z okazjonalnych pożyczek świątecznych

WIGILIJNA TRADYCJA: Bank PKO BP, kierowany przez Andrzeja Topińskiego od lat jest największym dostawcą kredytów świątecznych. fot. ARC

Coraz więcej banków wzbogaca swoją ofertę o pożyczki okolicznościowe, cieszące się szczególną popularnością w okresie świąt. Poza metodą na zwiększenie zysków, banki dostrzegły w nich okazję do pozyskania nowych, stałych klientów.

Większość komercyjnych banków na miesiąc przed świętami proponuje kredyty i pożyczki gwiazdkowe. Pierwszy, trzy lata temu wprowadził tego typu ofertę PKO BP.

— Zeszłoroczny kredyt choinkowy cieszył się dużą popularnością. Z naszych ustaleń wynika, że skorzystało z niego 390 tys. osób. Nasza oferta musi być co roku lepsza, ponieważ nie mamy na nią licencji, a konkurencja nie śpi — twierdzi Janusz Ostaszewski, z PKO BP.

Gdzie po kredyt

O kredyt świąteczny mogą się starać klienci banków, które prowadzą ich konta osobiste lub rachunki a vista. Jest to bardzo korzystne dla stałych klientów, ponieważ większość banków proponuje im niższe, średnio o dwa punkty, oprocentowanie kredytu i dogodniejsze warunki spłaty. Takie udogodnienia przewidują PKO BP, BIG Bank Gdański, Powszechny Bank Kredytowy czy Bank Śląski.

Również osoby nie posiadające rachunków w bankach udzielających kredytów okolicznościowych, mogą korzystać z ich oferty. Pożyczki dla takich klientów proponują BSK, Lubelski Bank Depozytowo-Kredytowy, należący do Grupy Pekao SA, a także Bank Komunalny z Gdyni.

Mało elastyczne pod tym względem jest Pekao SA. Oferuje kredyt gwiazdkowy, dostępny tylko dla posiadaczy Eurokonta lub ważnych kart płatniczych. Nadto bank nie przewiduje niższego oprocentowania dla stałych klientów.

Procedura związana z uzyskaniem kredytów okolicznościowych jest znacznie uproszczona w porównaniu ze wszystkimi innymi typami pożyczek. Banki ograniczają do niezbędnego minimum liczbę wymaganych dokumentów. Większość wymaga tylko dowodu tożsamości oraz zaświadczenia o stałych dochodach z trzech ostatnich miesięcy.

Czas to pieniądz

Niestety, piętą achillesową wszystkich banków jest opieszałość w badaniu wniosków. Zainteresowany pożyczką musi najpierw tracić czas w kolejce po formularz, a później wyczekiwać na wymarzone pieniądze. W PKO BP czeka się na kredyt od czterech dni do tygodnia. Pozostałe banki zapewniają, że okres oczekiwania uzależniony jest od liczby osób zainteresowanych kredytem. Im jest ich mniej, tym szybciej można otrzymać pieniądze. Średni czas oczekiwania wynosi, wedle zapewnień przedstawicieli banków, 2-3 dni. W zeszłym roku kredytobiorcy narzekali jednak, że gotówkę otrzymali po świętach, a niektórzy nawet po nowym roku.

— Kredytem zainteresowani są wszyscy. Dlatego liczymy się z tym, że czeka nas rozpatrzenie lawiny wniosków. Wiemy, że ludzie będą zniecierpliwieni oczekiwaniem na pieniądze. Postaramy się, aby w tym roku wszystko odbywało się sprawniej — obiecuje Janusz Ostaszewski.

Ile kosztuje kredyt

Banki oferujące kredyty świąteczne udzielają ich na okres od sześciu do dwunastu miesięcy. Najkrótszy okres kredytowania proponuje BIG Bank Gdański, wynosi on trzy miesiące. Natomiast najdłuższe, bo roczne spłacanie pożyczki, przewiduje Bank Śląski i Bank Depozytowo-Kredytowy.

Oprocentowanie kredytu gwiazdkowego też nie jest jednakowe. Najkorzystniejsze warunki proponuje BSK, który dopisuje 17,8 proc. odsetek. Z kolei najwyższe oprocentowanie ustalił w tym roku BIG Bank Gdański, a wynosi ono 26,5 proc.

Niezależnie od oprocentowania kredytobiorca powinien doliczyć do kosztów uzyskania pożyczki prowizję banku, która waha się w granicach od jednego do dwóch procent. Do tego dochodzą koszty manipulacyjne, jeżeli chce spłacić kredyt przed terminem. Ponadto niektóre banki, jak Pekao SA, nakazują uiszczenie dodatkowej opłaty wysokości 35 zł.

Grunt to zabezpieczenie

Większość banków komercyjnych nie zrezygnowała z ustanowienia zabezpieczenia na udzielanym kredycie czy pożyczce. Jego rodzaj uzależniony jest od tego, czy kredytobiorca posiada rachunek w banku. Jeżeli tak, to nie potrzebni są poręczyciele i weksel in blanco. W takich przypadkach bankowi wystarcza blokada środków na rachunku kredytobiorcy. Takie warunki proponują PBK, banki Grupy Pekao SA, a także PKO BP. Pozostałe stosują inne zabezpieczenia, np. zastaw rejestrowy.

Kredyt dla emeryta

Przyszłość kredytów i pożyczek okolicznościowych jest obiecująca dla banków. Z roku na rok rośnie liczba osób chcących przygotować święta na kredyt. Poza tym, tego rodzaju pożyczki stwarzają szansę na pozyskanie nowych stałych klientów.

— Za wcześnie oceniać, jak nowy produkt przyjmą posiadacze rachunków w naszym banku. Musieliśmy go wprowadzić, ponieważ uznaliśmy, że nasz klient nie powinien korzystać z usług konkurencji. To właśnie oferta innych banków przekonała nas do wprowadzenia kredytu świątecznego. Jeżeli inni sprawdzili już tego typu produkt i nie zrezygnowali z niego, to i my postanowiliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów — tłumaczy Robert Waker z Pekao SA.

Zdaniem Janusza Ostaszewskiego, kredyty okolicznościowe są ofertą kierowaną przede wszystkim do osób o mniejszych dochodach, a zwłaszcza do emerytów i rencistów.

Przedstawiciele banków, które nie proponują kredytów okolicznościowych twierdzą, że nie opłaca się im wprowadzanie do oferty tego typu produktów, ponieważ nie przynoszą one poważnych dochodów. Jeden z powodów to podobno zainteresowanie kredytobiorców przede wszystkim niewielkimi pożyczkami, zwykle do tysiąca złotych. Ponadto bankowcy tłumaczą, że kredyty oferowane przez konkurencję nie są żadną atrakcją, gdyż ich oprocentowanie zbliżone jest do stawek tradycyjnych kredytów komercyjnych oferowanych przez niemal wszystkie banki.

Złowić klienta

— Polityka banków jest prosta. Nie możemy przejmować się drobnymi ciułaczami. Jesteśmy przedsiębiorstwami, które muszą na siebie zarobić. Nie znam banku, który dobrowolnie dokłada do dziurawego interesu — komentuje, proszący o anonimowość, pracownik jednego z komercyjnych banków.

— Nie mam wątpliwości, czemu służą kampanie reklamowe kredytów gwiazdkowych. Ich jedynym celem jest wyłowienie niezdecydowanych klientów, którzy dotychczas nie mieli do czynienia z kredytem, a skusili się, ponieważ zaproponowano im uproszczoną procedurę — dodaje.

— Posiadacze rachunków rozliczeniowo-oszczędnościowych mają w swoich oddziałach łatwy dostęp do kredytów, znacznie przekraczających ich dochody. Nie ma więc powodu, aby proponować im nowe pożyczki, których wysokość jest zbliżona do ich miesięcznych dochodów — tłumaczy Waldemar Leszczyński z WBK.

Zdaniem Andrzeja Charlemagnea z Banku Przemysłowo-Handlowego, krótkotrwałe kredyty gwiazdkowe są udzielane bez większych zabezpieczeń. Na bankach spoczywa poważne ryzyko, na które na pewno ich nie stać.