Przyszła na świat w Afganistanie – kraju, w którym kobiety są niemal niewidzialne. W latach 90. bacza pusz, czyli praktyka wychowywania dziewczynek jako chłopców, była powszechna w afgańskim społeczeństwie. Także rodzice Nilofar Ayoubi przebierali córkę za chłopca i zmienili jej imię, żeby mogła normalnie żyć, wychodzić na ulice i uczęszczać do szkoły. Od 4 do 13 roku życia Nilofar była Wahidem.
Już w dzieciństwie dostrzegała, że w jej otoczeniu brakuje kobiet – nie widywała ich na targach, w biznesie, w rolach decyzyjnych.
– Uwielbiałam obserwować, co się dzieje, jak się zachowują ludzie. Zawsze mnie ciekawiło, dlaczego kobiety są eliminowane z przestrzeni publicznej – wspomina Nilofar Ayoubi, aktywistka i przedsiębiorczyni.
Szybko zrozumiała, że ograniczenia uniemożliwiające kobietom aktywność w różnych dziedzinach życia były spowodowane niedostateczną edukacją i społecznym tabu. Brak niezależności finansowej to jeden z głównych czynników, który wyklucza kobiety, prowadzi do ich podległości męskim członkom rodziny i zwiększa ryzyko przemocy domowej.
Biznes jako narzędzie zmiany
W roku 2017 rozpoczęła działalność w branży dywanów, inwestując pieniądze ze spadku po ojcu, który zmarł dwa lata wcześniej. W tym samym czasie zaczęła pracować jako zastępczyni dyrektora w Peace, Media and Good Governance Institute w Afganistanie, organizacji zajmującej się mediami i tematyką zarządzania publicznego. W 2019 r. nabyła prawa do Asia Times Af, niezależnej platformy medialnej poświęconej Afganistanowi, gdzie objęła stanowisko dyrektorki zarządzającej. Była również redaktorką platformy medialnej Akhbar-Alan i Al Aan TV, arabskiej stacji telewizyjnej wspierającej afgańską diasporę.
Równoległe rozwijała kolejne inicjatywy biznesowe. W 2018 r. założyła firmę Niko Design & Construction oraz powiązaną z nią firmę produkującą drewno i dostarczającą materiały budowlane na rynek afgański. Dwa lata później otworzyła showroom dla swojej marki Maria Brands, która obejmowała dywany, szybką modę, suknie ślubne i spa kosmetyczne. Wszystko w jednym miejscu, by zapewnić kobietom bezpieczną przestrzeń. Nie tylko je tam zatrudniała, lecz także pozwalała pracować w domach – w zgodzie z realiami afgańskiego społeczeństwa, które ograniczało mobilność kobiet. Wkrótce rozwinęła sieć zatrudnienia dla 300 pań.
– Kobietom nie wolno było wychodzić do pracy. Musiałam znaleźć rozwiązanie, które da im dochód, a jednocześnie ochroni przed represjami – tłumaczy przedsiębiorczyni.
Jej zaangażowanie nie ograniczało się jednak do biznesu. W 2018 r. zainicjowała Sieć Partycypacji Politycznej Kobiet (Women’s Political Participation Network) – jeden z pierwszych ruchów otwarcie sprzeciwiających się talibom.
Sukces Nilofar Ayoubi nie umknął uwadze rządu ani talibów. Jej działalność biznesowa, medialna i aktywistyczna sprawiły, że stała się celem zarówno islamskich fundamentalistów, jak i afgańskiego wywiadu. Padła ofiarą dwóch prób zamachu na życie, w kolejnych miesiącach jej biznesy były pod stałą obserwacją, a aktywistka zaczęła otrzymywać groźby śmierci.
W sierpniu 2021 r. sytuacja w kraju gwałtownie się pogorszyła – rząd upadł, władzę przejęli talibowie. Udało się jej wydostać z Afganistanu dzięki interwencji Michała Żakowskiego, dziennikarza Radia 357, który umieścił ją i jej rodzinę na liście ewakuacyjnej. Skontaktował się z nią, ponieważ chciał przeprowadzić rozmowę o tym, jak przejęcie władzy przez talibów może wpłynąć na pogorszenie sytuacji kobiet w Afganistanie.
– Wzięłam tylko laptopa, telefony, trochę gotówki i torbę z pampersami i mlekiem dla dzieci. Resztę życia zostawiłam za sobą – mówi Nilofar Ayoubi.
Nowa rzeczywistość w Polsce
Kiedy przyjechali do Polski, padał deszcz. A oni nie mieli wystarczającej liczby ubrań.
– Przejście do zupełnie innego rodzaju życia było dla mnie bardzo trudne. Początkowo nie wychodziłam z domu. Potrzebowałam czasu, by zaakceptować nową sytuację – wspomina aktywistka.
Rodzinę umieszczono w Nadbużańskim Ośrodku Edukacji w Broku, potem w ośrodku dla cudzoziemców w Grupie. Otrzymali status uchodźcy w Polsce. Gdy we wrześniu Nilofar Ayoubi udzieliła wywiadu Dzień Dobry TVN, zgłosiła się rodzina, która udostępniła im mieszkanie na warszawskim Mokotowie. Zgodzili się nie pobierać żadnych opłat poza kosztami wody i gazu. Nilofar Ayoubi miała przy sobie trochę gotówki i biżuterię, co pozwoliło rodzinie na przeprowadzkę do nowego domu.
Wkrótce, dzięki wsparciu Fundacji Humanosh, założyła schronisko dla Afgańczyków, a następnie Afgański Sekretariat, czyli organizację wspierającą uchodźców. Przed końcem 2021 r. udało jej się również wygłosić przemówienie na forum TEDxWarsawWomen. To wystąpienie pozwoliło jej nawiązać współpracę z liderami i organizacjami z różnych części świata, w tym z Eleną Pawentą, założycielką forum. Współpraca zaowocowała m.in. projektami na skalę międzynarodową, takimi jak szczyt w Nowym Jorku. W 2023 r. Nilofar Ayoubi została regionalną sekretarz Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w Liberty World Congress.
Pod koniec stycznia 2025 r. była współorganizatorką konferencji Ideas+Leaders Summit NYC, która odbyła się w siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej na Manhattanie. To konferencja inspirowana formatem TED, której uczestnicy wzięli udział w prezentacjach i dyskusjach panelowych m.in. na temat przyszłości przywództwa, zarządzania zespołem w dobie automatyzacji czy globalnej współpracy. Zaprezentowany został również raport ONZ „World Economic Situation and Prospects”.
– Chcę, by to wydarzenie pokazało światu, że kobiety z Afganistanu są zdolne do wielkich rzeczy i mogą aktywnie się przyczyniać do poprawy sytuacji na świecie – mówi Nilofar Ayoubi.
W 2022 r. Marcin Margielewski napisał książkę „Wyrwana z piekła talibów”, w której opowiedział jej historię.
Życie po godzinach
Choć wciąż działa na arenie międzynarodowej, w Polsce znalazła przestrzeń na coś, co przypomina jej o domu – jedzenie. W 2022 r. otworzyli z mężem w Warszawie restaurację Rumi z kuchnią afgańską i perską. Inspiracją była tęsknota za domem.
– Największą dumą napawa mnie to, że nigdy się nie poddałam – mówi aktywistka.
Wolne chwile najchętniej spędza z dziećmi. Lubi też spotkania z przyjaciółmi w ulubionej kawiarni. Nie zamierza jednak zwalniać tempa. Po latach działalności na rzecz kobiet i praw człowieka jej kolejnym celem jest powrót do dużego biznesu i wejście na międzynarodowe rynki finansowe.
– Chciałabym się zająć biznesem i finansami na globalnym poziomie. Mój cel to zostanie pierwszą Afganką wśród liderów na Wall Street – planuje aktywistka.
Podkreśla, że niezależność finansowa daje realne możliwości zmiany świata, a stabilna pozycja w biznesie pozwoli jej na skuteczniejsze zaangażowanie w projekty społeczne i rozwój przedsiębiorczości kobiet. Przyznaje, że jej największym marzeniem pozostaje wolny Afganistan i możliwość powrotu do kraju.
– Biznes to coś więcej niż zarabianie. Prawdziwa wartość sukcesu tkwi w tym, co możemy zaoferować innym. Sukces to test. To sprawdzian, ile jesteśmy gotowi oddać światu – podsumowuje Nilofar Ayoubi.