Podaż zgłaszana przez większość inwestorów, zwłaszcza zagranicznych spowodowała, że na otwarciu notowań na GPW wszystkie podstawowe indeksy zanotowały spadek swoich wartości. Wśród wyprzedawanych papierów znalazły się również blue chipy. Reprezentujący je indeks zniżkował na wartości prawie jeden procent, co w dużej mierze było rezultatem spadku kursów akcji spółek związanych z branżą bankową i telekomunikacyjną. Na otwarciu najwięcej stracili akcjonariusze Elektrimu, który nie może dojść do porozumienia z obligatariuszami i Netii, która wyemituje dla swoich wierzycieli kilkadziesiąt milionów nowych akcji.
W pierwszych minutach notowań ciągłych traciły również walory Telekomunikacji Polskiej, co ze względu na jej udział w indeksie musiało mieć negatywny wpływ m.in. na WIG 20. Więcej niż ten wskaźnik spadały także akcje takich banków jak: BPH PBK, ING BSK i BZ WBK. Wszystkie one dotychczas były stosunkowo najlepiej postrzegane na rynku. Dziś część z nich jest wyprzedawana ze względu na osiągnięcie przez kursy akcji poziomu wycen dokonywanych przez analityków.
Tomasz Furman, [email protected]