
W porannym wtorkowym handlu złoto w transakcjach spot kwotowane jest w okolicach 2023,4 USD za uncję. Z kolei kontrakty terminowe przeceniane są w granicach 0,2 proc. i oscylują wokół 20,30 USD/u.
Dealerzy podkreślają, że rynek złota pozostaje dosyć stabilny bez wyraźniejszych tendencji. Zachowawcza postawa inwestorów tłumaczona jest wyczekiwaniem na odczyt o inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Oczekuje się, że w kwietniu inflacja cen konsumenckich w największej światowej gospodarce wykaże, jeśli w ogóle, niewielkie oznaki stłumiania. Liczona ogółem ma – według prognoz – wzrosnąć o 0,4 proc. m/m dynamizując się po 0,1 proc. zwyżce w marcu. Licząc rok do roku powinna pozostać na pułapie 5,0 proc. Natomiast w przypadku wskaźnika bazowego, nie obejmującego wrażliwe na mocne wahania cen żywności i energii, w porównaniu z marcem ma wzrosnąć o 0,4 proc. zaś rok do roku wyhamować do 5,5 proc. z 5,6 proc. miesiąc wcześniej.
Według analityków, jeśli raport o inflacji będzie „zbyt wysoki”, wzrosną obawy o kolejną podwyżkę stóp procentowych podczas czerwcowego posiedzenia FOMC, a ceny złota mogą ostatecznie spaść do poziomu 1950-1920 USD/u.
Z kolei w przypadku „miękkiego” raportu i wzrostu obaw o kryzys w sektorze bankowym, możemy być świadkami ruchu złota w kierunku poziomu 2100 USD/u.