Michał Sołowow. Po miesiącach zapowiedzi i przymiarek inwestor nowego ogólnopolskiego dziennika podjął męską decyzję i dał spokój swoim ambicjom. Dzięki temu zapewne uniknął dużych strat. Jedyną niewiadomą było, czy gazeta trwałaby tak długo jak reaktywowane „Życie”, czyli rok, czy zeszłaby z rynku błyskawicznie, jak „Nowy Dzień”. I nie idzie o umiejętności dziennikarzy, lecz o ogrom niezbędnych nakładów. Lepiej wycofać się zawczasu, niż roztrwaniać pieniądze jak sąsiad z wektora w dół...
Florentino Perez. Prezydent Realu Madryt, który podał się do dymisji po sześciu latach kierowania królewskim klubem, jest żywym przykładem klęski menedżera zafascynowanego sportowo-biznesowymi mirażami. Bezmyślnie forsował politykę skupywania do jednego zespołu za nieprawdopodobne pieniądze piłkarskich gwiazd o gasnącym blasku. Nie tylko nie osiągnął efektu synergii, ale cała ta rozpieszczona galaktyka zwaliła się pod własnym ciężarem na głowę jej twórcy.