WGI: na rynku złotego sesja nie przyniosła większych zmian

opublikowano: 2003-08-08 16:51

Piątkowa sesja, podobnie jak kilka poprzednich, nie przyniosła większych zmian na rynku złotego. Nasza waluta po czwartkowej zwyżce notowań, tym razem nieznacznie osłabła. Okres wakacyjny powoduje, że zarówno obroty jak i zmiany cen walut są znacznie mniejsze niż zazwyczaj. Wraz z deprecjacją kursu EUR/USD cena dolara wzrosła z 3,8340 do 3,8560. Cena euro nie ulegała większym zmianom poruszając się w przedziale 4,3545 - 4,3735.

W piątek minister finansów Andrzej Raczko w rozmowie z dziennikarzami uznał, że realna jest obniżka przyszłorocznego deficytu budżetowego z obecnie zakładanych 45,5 mld złotych o 2-3 mld złotych. Z kolei w wywiadzie dla agencji Reuters Jacek Krzyślak, Dyrektor Departamentu Analiz i Statystyki resortu finansów powiedział, że w sierpniu inflacja wyniesie 1 proc., czyli tyle samo ile Ministerstwo Finansów prognozuje w lipcu.

O godz. 15.48 jeden dolar wyceniany był na 3,8520 złotego, a jedno euro na 4,3670 złotego (odchyl.– 4,15 proc.).

Krótkoterminowa prognoza: Większość analityków prognozuje dalszą stabilizację krajowego rynku walutowego. W piątek 15 sierpnia święto, więc już od początku kolejnego tygodnia należy oczekiwać sukcesywnego spadku i tak już niskich obrotów.

USD/JPY, EUR/JPY

W trakcie piątkowej sesji notowania amerykańskiej waluty do jena nie ulegały większym wahaniom poruszając się w przedziale 118,85 – 119,25. Warto przypomnieć, że jeszcze dzień wcześniej kurs USD/JPY zniżkował o 150 pkt z 120,25 do 118,75. Tak silna aprecjacja jena była wynikiem nałożenia się na siebie kilku czynników. Pierwszym z nich było oczekiwanie na przypadającą na przyszły piątek wypłatę odsetek z amerykańskich obligacji skarbowych i związaną z tym możliwą repatriację zysków przez japońskich inwestorów. Drugim czynnikiem, który spowodował wzrost ceny jena były działania eksporterów, którzy przed przypadającym na przyszły tydzień Świętem Zmarłych sprzedawali dolary. Długie pozycje w „zielonych” zamykali także inni inwestorzy. Do dalszych spadków kursu USD/JPY jednak nie doszło. Rynek obawia się, że zbyt silna przecena dolara względem jena może skłonić władze Japonii do ponownej interwencji. Kurs USD/JPY prawie nie zareagował na przedstawione o godz. 7 rano czasu polskiego dane o zaskakującym, 2,4-proc. (m/m) wzroście zamówień na maszyny w czerwcu. Rynek oczekiwał spadku o 3,9 proc. Wskaźnik ten uważany jest za bardzo istotny w określaniu nakładów inwestycyjnych oraz aktywności przedsiębiorstw. W skali rocznej zamówienia poszły do góry o 12,1 proc. wobec oczekiwanego wzrostu o 5,2 proc.

O godz. 15.48 jeden dolar wyceniany był na 118,98 jena.

Krótkoterminowa prognoza: Radzimy być ostrożni z dalszą wyprzedażą amerykańskiej waluty za jeny. Jest więcej niż pewne, że władze Japonii nie pozwolą na dalszy, silny spadek kursu USD/JPY i będą „ukrycie” interweniowały na rynku sprzedając jeny. Kurs USD/JPY w okolicy poziomu 118,80/119,00 radzimy wykorzystać do ponownych zakupów dolarów.

EUR/USD

W trakcie piątkowego handlu notowania europejskiej waluty do dolara poszły w dół. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,1379 do 1,1305, wobec 1,1417 w czwartek po południu. Rynek dość dobrze odebrał wynik wczorajszego przetargu amerykańskich obligacji 10-letnich o wartości 18 miliardów dolarów, na którym popyt inwestorów 2-krotonie przewyższył podaż. Z kolei wspólnej walucie zaszkodziły opublikowane o godz. 10:00 dane z Eurolandu. Zgodnie z oczekiwaniami analityków wzrost tempa rozwoju gospodarczego Włoch w II kwartale br. spadł o 0,1 proc. (k/k), czyli o tyle samo co w I kwartale. Oznacza to, że Włochy po raz pierwszy od 1992 r. weszły w fazę technicznej recesji. Wzrost PKB w skali rocznej wyniósł 0,3 proc., wobec 0,7 proc. w okresie styczeń – marzec br. Spadek kursu EUR/USD był również wynikiem znacznej wyprzedaży wspólnej waluty na krosie EUR/JPY, który w ciągu dnia zniżkował z 135,60 do 134,70.

O godz. 15.48 jedno euro wyceniane było na 1,1337 dolara.

Krótkoterminowa prognoza: W przypadku udanego pokonania w dół przez kurs EUR/USD silnego technicznego wsparcia na poziomie 1,1305 możliwe są dalsze spadki ceny euro do dolara w kierunku poziomu 1,1110.

Przygotowali: Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski, Anna Penconek