Większość sektorów gospodarki odczuwa wyraźny wzrost popytu

Jan Konczewski
opublikowano: 2021-06-25 08:23

Czerwcowe dane GUS o koniunkturze wśród firm wskazują na to, że w najważniejszych branżach sytuacja jest już taka jak przed wybuchem pandemii. Największą poprawę odnotowują firmy z sektora usługowego, które korzystają na luzowaniu obostrzeń i zwiększonym popycie m.in. w związku z pogodą i początkiem okresu wakacyjnego.

Z ankiety przeprowadzonej przez GUS wśród przedsiębiorstw w I połowie tego miesiąca wynika, że koniunktura w krajowej gospodarce w dalszym ciągu się poprawia i w wielu branżach jest już taka jak w 2019 r., a więc przed wybuchem pandemii. Wygląda więc na to, że polska gospodarka powróciła już do normalności.

Zgodnie z oczekiwaniami największą poprawę odnotowano w czerwcu w sektorze usług, w który wraz z rozpoczętym w maju procesem luzowania restrykcji epidemicznych zaczął się otwierać. Z pewnością pomaga w tym dobra pogoda i rozpoczynający się sezon wakacyjny.

Największe wzrosty odnotowano zwłaszcza w dwóch branżach – HoReCa i kulturalno-rozrywkowej i po raz pierwszy od kilku miesięcy firmy w tych sektorów panują pozytywne nastroje – zdecydowanie więcej firm odczuwa zwiększenie popytu. Ponadto w obu tych branżach koniunktura jest lepsza niż przed dwoma laty, a więc przed wybuchem pandemii. W przypadku sektora HoReCa ta różnica jest bardzo wyraźna.

W przypadku branż TMT (telekomunikacja, media, technologie internetowe i informacyjne) koniunktura jest nieznacznie lepsza niż przed dwoma laty. Poza tym przewidywany przez ankietowane przez GUS firmy popyt w najbliższych 3 miesiącach też mocno rośnie. Może mieć to związek z oczekiwaniami branży odnośnie krajowego planu odbudowy, w którym duże środki są przeznaczone na cyfryzację.

Również wśród firm przemysłowych nastroje są już lepsze niż w 2019 r. I to pomimo tego, że sentyment w dalszym ciągu jest minimalnie negatywny – więcej przedsiębiorstw wskazuje na spadek popytu niż na jego wzrost.

W przemyśle pozytywnie wyróżnia się zwłaszcza branża meblarska, która w ostatnich miesiącach odczuwała dużego wzrost popytu. Nastroje wśród firm potwierdzają dane o produkcji i sprzedaży detalicznej. Niemniej przewidywania firm odnośnie zamówień w najbliższych trzech miesiącach zdecydowanie się pogorszyły. Może jest to zwiastun odwrócenia trendu przerzucenia się konsumentów z usług na dobra konsumpcyjne, który spowodowała pandemia? Na taki scenariusz wskazuje pogorszenie przewidywań dotyczących przyszłego popytu wśród firm specjalizujących się w handlu sprzętem rtv i agd oraz meblami.

Pomimo poprawy w przemyśle firmy z tego sektora pozostają pod silną presją niedoboru komponentów. Widać, że jest to nie tylko problem branży automotive, ale praktycznie całego sektora. Choć to właśnie sektor motoryzacyjny najbardziej odczuwa niedobory komponentów. Wskazuje na to chociażby fakt, iż popyt na wyroby firm motoryzacyjnych spadł po raz pierwszy od niemal roku. Widocznie niedobory w jednych fabrykach przekładają się na redukcję popytu w łańcuchu dostaw.

W przeciwieństwie do sektora usług i przemysłu, koniunktura w branży handlowej jest w dalszym ciągu nieco słabsza niż przed dwoma laty. Niemniej w czerwcu firmy handlowe odnotowały znaczący wzrost popytu, głównie dzięki zwiększonemu zapotrzebowaniu na odzież i obuwie. Również nastroje odnośnie przyszłości są wśród firm handlowych pozytywne.

Co dalej? Ożywienie gospodarcze w Polsce i Europie nabiera rozpędu, w związku z czym można spodziewać się dalszej poprawy koniunktury w II połowie roku. Dotyczy to zwłaszcza tych branż, w których negatywny sentyment firm jeszcze przeważa. Impuls fiskalny w postaci krajowego planu odbudowy po pandemii spowoduje wzrost popytu w szerokiej gospodarce. Największymi ryzykami dla Polski i świata pozostają ewentualny powrót pandemii lub przegrzanie gospodarki – zbyt wysoka inflacja, ciągnąca za sobą szybko wzrost stóp procentowych.