Oczekuje się, że podczas środowego wystąpienia ministra finansów, ogłoszone zostanie zwiększenie kwoty rządowych wydatków na walkę ze skutkami kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, informuje Reuters.
Rishi Sunak ma przedstawić plan związany z dodatkowymi inwestycjami w celu wsparcia systemu opieki zdrowotnej, przeciwdziałania wzrostowi bezrobocia i budowy nowej infrastruktury.
Zmiany mają być przeprowadzone w ramach rocznego przeglądu wydatków, przy największych publicznych pożyczkach od czasu II wojny światowej.
Sunak jak do tej pory zadeklarował przeznaczenie ponad 200 mld funtów na wsparcie gospodarki.
Oprócz środków na walkę z samym kryzysem pandemicznym, Sunak ma ujawnić też dodatkowe wydatki wynikające z brexitu. Wraz ze zbliżającym się całkowitym wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej 31 grudnia - i brakiem jeszcze nowej umowy handlowej - Sunak prawdopodobnie ogłosi więcej wydatków na operacje celne i być może zastąpienie dopłat dla rolników.
Wielka Brytania stoi tymczasem w obliczu rekordowego załamania gospodarczego. Bank Anglii prognozuje, że PKB spadnie w całym 2020 r. aż o 11 proc. Do tego rejestrowane ożywienie po pierwszej fali pandemii z wiosny okazało się niższe niż w innych dużych gospodarkach. Ekonomiści oczekują, że deficyt budżetowy wzrośnie do 20 proc. w relacji do PKB i będzie niemal dwukrotnie wyższy od tego odnotowanego w czasie ostatniego globalnego kryzysu finansowego. Po nim, kraj borykał się trwającymi przez dekadę niepopularnymi cięciami wydatków.
W czasie całego wspomnianego kryzysu finansowego Wlk. Brytania pożyczyła wtedy 54,4 mld funtów, co stanowiło ekwiwalent 2,5 proc. PKB. W bieżącym roku finansowym pożyczki mogą sięgnąć tymczasem kwoty niemal 400 mld GBP. Od początku roku obrachunkowego rozpoczętego w kwietniu, rząd pożyczył już środki o wartości 215 mld GBP.
