WIG20 kontynuuje powolną wspinaczkę

Artur Szymański
opublikowano: 2006-07-27 00:00

Bardzo spokojny przebieg miała środowa sesja. Było dużo spokojniej niż we wtorek, za to dorobek okazał się podobny. WIG20 zyskał równie mało, jak we wtorek przy zbliżonych obrotach. Handel akcjami czołowych dwudziestu spółek podsumowano na 900 mln zł. To przyzwoity wynik, ale bez rewelacji. Trzeba jednak przyznać, że aktywność inwestorów powoli rośnie. Napawać to może optymizmem przed zbliżającym się nasileniem sezonu publikacji przez spółki wyników II kwartału i związanymi z tym nadziejami na powrót giełdy na ścieżkę hossy.

Reakcja inwestorów Telekomunikacji Polskiej (TP) to najlepszy dowód, że jeśli WIG20 ma wrócić nad linię długoterminowego trendu wzrostowego, to stanie się to przed szczytem sezonu raportów. Inwestorzy, spodziewając się poprawy wyników kupują akcje zanim spółka oficjalnie pochwali się lepszymi wynikami niż rok wcześniej. Sama publikacja jest przyjmowana jako potwierdzenie prognoz, co z kolei staje się impulsem do realizacji zysków. Grupa TP na czysto zarobiła w II kwartale 571 mln zł, czyli 25,5 proc. więcej niż przed rokiem. To wynik zgodny z oczekiwaniami analityków. Inwestorzy spodziewali się poprawy, dlatego akcje kupowali wcześniej. Od połowy lipca do wtorku notowania TP poszły w górę o 7 proc. Środowa publikacja raportu skłoniła akcjonariuszy do częściowej realizacji zysków. Na zamknięciu sesji za akcję TP płacono 21 zł, czyli 1,9 proc. mniej niż dzień wcześniej. W czwartek raport finansowy II kwartału przedstawi Grupa Kęty. Od połowy tego miesiąca notowania spółki poszły w górę o 5,2 proc., czyli tyle, ile WIG20.

Środową sesję WIG20 zakończył na poziomie 3075,32 pkt, czyli 0,52 proc. wyżej niż we wtorek. Tym samym jego wartość wzrosła do poziomu ostatnio notowanego w połowie maja. Do linii trendu wskaźnik największych spółek potrzebuje wzrostu o 1,7 proc. Do jej przebicia potrzebny jest zastrzyk świeżej gotówki. Z takimi obrotami, jak obecnie, można myśleć co najwyżej o systematycznym podciąganiu WIG20 do oporu, ale z jego pokonaniem mogą być kłopoty. Dowodem jest fiasko trzech prób podejmowanych od 10 do 12 lipca, którym nie towarzyszył wyraźny wzrost aktywności. Inwestorzy się sparzyli i po trzech dniach WIG20 był 200 pkt niżej, co oznaczało 6,5-procentową obniżkę.

Dobry dzień mieli posiadacze walorów KGHM. Miedź drożeje od dwóch dni i tak też zachowuje się kurs spółki. Walory KGHM cieszyły się największym wzięciem, obroty sięgnęły 238 mln zł. Na zamknięciu za akcję płacono 113,5 zł, czyli 2,7 proc. więcej niż we wtorek. Pozostałe spółki surowcowe również mogą zaliczyć dzień do udanych. Zwyżkowały kursy PKN Orlen, PGNiG i MOL. Wyłamał się tylko Lotos, którego akcje straciły 1 proc.