Włochy - Francja w niedzielnym finale Piłkarskich Mistrzostw Świata

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-07-07 10:31

Włochy zagrają z Francją w finale piłkarskich mistrzostw świata. Spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 20.00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Włosi zdobywali puchar już trzykrotnie, Francuzi tylko raz.

Włochy zagrają z Francją w finale piłkarskich mistrzostw świata. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 9 lipca, o godz. 20.00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.

Kibice w obydwu krajach wiedzą, jak "smakuje" tytuł najlepszej drużyny globu. Włosi triumfowali w MŚ trzykrotnie, ale było to dosyć dawno, ostatni raz w 1982 roku. Natomiast "Trójkolorowi" zwyciężyli osiem lat temu przed swoją publicznością.

Wydaje się, że podopieczni trenera Raymonda Domenecha mają więcej atutów, niż zespół z Półwyspu Apenińskiego. "Włosi tworzą silną drużynę, ale my wyeliminowaliśmy już Hiszpanię, broniącą tytułu Brazylię oraz Portugalię..." - powiedział Patrick Vieira, jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy defensywny pomocnik niemieckiej imprezy.

Dotychczas we wszystkich konfrontacjach MŚ 2006, od pierwszej do ostatniej minuty, grało pięciu Francuzów - Fabien Barthez, William Gallas, Claude Makelele, Willy Sagnol i Lilian Thuram. We Włoszech takim osiągnięciem mogą poszczycić się tylko Gianluigi Buffon i kapitan Fabio Cannavaro (w niedzielę wystąpi po raz setny w kadrze).

"Dotarliśmy już do finału, a teraz musimy zrobić wszystko, aby później nic z tego spotkania nie żałować" - uważa Domenech.

"Nie możemy teraz się zatrzymać" - powiedział mistrz świata z 1998 roku Thuram.

Ale Włosi nie zamierzają poddawać się bez walki. "W ekipie panuje niewiarygodny duch walki. Moi piłkarze z meczu na mecz prezentują się lepiej, zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym" - przyznał selekcjoner włoskiej reprezentacji Marcello Lippi.

Jego drużyna jest w wybornej formie psychicznej, o czym przekonało się trzy tysiące kibiców podczas czwartkowego treningu. Gwiazdy calcio, jak np. napastnik Alberto Gilardino, w trakcie zajęć znalazły czas aby... kopać piłkę z trzyletnim chłopcem.

Trenerzy nie będą mogli skorzystać w pojedynku o złoty medal ze wszystkich zawodników, których zabrali do Niemiec. Z powodu kontuzji nie zagra włoski obrońca Alessandro Nesta, natomiast powodem absencji francuskiego atakującego Louisa Sahy (w końcówkach ćwierćfinału i półfinału zastępował Thierry'ego Henry'ego) jest nadmiar żółtych kartek.

Obie reprezentacje grały ze sobą 32 razy. Lepszy bilans mają Włosi, którzy wygrali 17 meczów, osiem zakończyło się remisem, a siedmiokrotnie górą byli Francuzi. W MŚ Italia dwukrotnie ograła "Trójkolorowych". Raz był remis, a raz zwyciężyli rywale.

Prawdopodobne składy:

Włochy: 1-Gianluigi Buffon (66-0); 19-Gianluca Zambrotta (57-2), 23-Marco Materazzi (31-1), 5-Fabio Cannavaro (99-1), 3-Fabio Grosso (22-2); 20-Simone Perrotta (30-1), 21-Andrea Pirlo (30-5), 8-Gennaro Gattuso (46-1); 16-Mauro Camoranesi (25-1), 10-Francesco Totti (57-9); 9-Luca Toni (23-9). Trener: Marcello Lippi

Francja: (4-2-3-1): 16-Fabien Barthez (86-0); 19-Willy Sagnol (44- 0), 15-Lilian Thuram (120-2), 5-William Gallas (46-1), 3-Eric Abidal (13-0); 4-Patrick Vieira (93-6), 6-Claude Makelele (49-0); 22-Franck Ribery (9-1), 10-Zinedine Zidane (107-30), 7-Florent Malouda (18-2); 12-Thierry Henry (84-36) Trener: Raymond Domenech

Sędzia główny: Horacio Elizondo (Argentyna) Stadion: Olimpijski w Berlinie (72 000) Początek: piątek, 9 lipca, godz. 20.00.WST, PAP