
W swoim corocznym Dokumencie Ekonomiczno-Finansowym Skarbu Państwa (DEF), który określa wieloletnie cele dotyczące PKB, deficytu budżetowego i długu publicznego, Rzym przyjął za cel wzrost PKB w 2021 r. o 4,5 proc. To zdecydowanie mniej niż zakładała projekcja z jesieni minionego roku na poziomie 6 proc. Z kolei poprzeczka dla deficytu budżetowego podniesiona została do 11,8 proc. Styczniowa rewizja tego wskaźnika mówiła o poziomie rzędu 8,8 proc. Włochy nie notowały dwucyfrowego deficytu w relacji do PKB od lat 90. minionego wieku.
Przyjęte wartości stanowić będą ramy dla budżetu państwa na rok 2022, które zostaną przedstawione we wrześniu.
W 2020 r. trzecia pod względem wielkości po niemieckiej i francuskiej gospodarka strefy euro skurczyła się o 8,9 proc., co okazało się lepszym wynikiem niż mówiły prognozy.
Ogromne nakłady państwa na walkę z pandemią i przeciwdziałania jej skutkom, w tym pomoc dla firm i obywateli doprowadziły jednak do „wystrzelenia” deficytu. Wzrósł on w 2020 r. do 9,5 proc. z zaledwie 1,6 proc. rok wcześniej.
Systematycznie rośnie też dług publiczny, który jest po greckim najwyższym w eurolandzie w relacji do PKB. Na koniec minionego roku sięgnął rekordowego poziomu 155,6 proc. a w bieżącym ma wzrosnąć do 159,8 proc.
Znaczące zwiększenie dziury budżetowej jest m.in. rezultatem przyjęcia w czwartek przez rząd nowego programu stymulacyjnego o wartości 40 mld EUR.