Wojna podjazdowa o Sobieskiego

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2009-05-12 06:30

Producent wódek twierdzi, że jest brutalnie szantażowany i atakowany za pomocą czarnego PR przez wierzycieli.

Notowana na giełdach w Paryżu i Warszawie Grupa Belvedere, bardziej znana w Polsce jako Grupa Sobieski, nie miała ostatnio dobrej prasy. W mediach ukazało się wiele niepokojących informacji na jej temat, m.in. o tym że nie spłaca długów wobec swoich akcjonariuszy, pracowników i kontrahentów. Przedstawiciele Belvedere są oburzeni i twierdzą że spółka padła ofiarą ataku lobbystów.

Kontrowersje wokół producenta alkoholi mają swoje źródło w sporze między władzami spółki a jej obligatariuszami. Ci ostatni uważają, że spółka złamała umowę dotyczącą emisji papierów dłużnych o wartości 375 mln EUR (z terminem wykupu w 2013 r.) i chcą odzyskać pieniądze m.in. przez konwersję zadłużenia na akcje spółki. Na to nie godzi się zarząd spółki, który poprosił sąd gospodarczy we Francji o ochronę przed wierzycielami i zaproponował spłatę całego zadłużenia w 10 lat. W oczekiwaniu na werdykt sądu nasila się jednak pozaprawna wojna podjazdowa w tej sprawie.

- W październiku sąd wezwał wszystkich wierzycieli do zgłaszania wierzytelności. Wtedy jako przedstawiciel wierzycieli ujawnił się The Bank of New York Mellon. Z powodu błędów formalnych i merytorycznych jego zgłoszenie zostało jednak przez sąd odrzucone. Nie był w stanie udowodnić, że jest wierzycielem Belvedere i ma uprawnienia do reprezentowania innych wierzycieli. Od tamtego momentu podmiot ten rozpoczął agresywną kampanię prawną i medialną przeciwko naszej firmie – mówi Maciej Meyer, rzecznik Grupy Sobieski.

Kogo oskarża Belvedere o prowadzenie czarnego PR? Co na to oskarżany? O tym więcej we wtorkowym „Pulsie Biznesu”!