Jak poinformował w piątek PAP pełnomocnik zarządu HSW Bartosz Kopyto, tegoroczna współpraca spółki z Ministerstwem Obrony Narodowej jest finansowo dwukrotnie wyższa od ubiegłorocznej. "O kwotach nie mogę mówić, bo to tajemnica. Nie licząc wyrzutni rakiet +Langust+ i innego sprzętu, samych tylko koparko-ładowarek trafiło w tym roku do polskiego wojska 11 sztuk" - dodał Kopyto.
Koparko-ładowarki 9.50 UMI produkowane są przez HSW od 2002 roku. "Od tego czasu były z powodzeniem eksploatowane przez polskich żołnierzy w bardzo trudnych warunkach misji zagranicznych w Iraku, Afganistanie i Czadzie" - poinformował PAP szef marketingu i handlu w pionie produkcji wojskowej HSW Antoni Zaborowski.
W porównaniu do "cywilnych" koparko-ładowarek, UMI 9.50 jest niższa, przystosowana do transportu samolotami. Sprzęt jest efektywny przy przeładunkach oraz w przemieszczaniu materiałów sypkich i zbrylonych. Nadaje się również do niwelowania trudnego terenu, rozścielania i wyrównywania gruntu, przewożenia pni drzew, budowy umocnień oraz fortyfikacji i szybkiego napełniania worków fortyfikacyjnych piaskiem.
"Ciekawostką jest rodzaj farby używanej do kamuflażu. Daje ona ciekawy efekt przy oświetleniu koparko-ładowarki w nocy, maszyna staje się wówczas praktycznie niewidoczna. Pod łyżką załadunkową jest 5 dodatkowych grotów, które umożliwiają spulchnienie gruntu i prowadzenie prac niwelacyjnych w szczególnie trudnym terenie" - powiedział kierownik wydziału produkcyjnego w HSW Bogusław Słoniec.
Huta Stalowa Wola SA jest producentem maszyn budowlanych i sprzętu
wojskowego. W skład grupy kapitałowej wchodzi m.in. HSW ZZN i HSW ZZM. Te trzy
zakłady zatrudniają ponad 4,6 tys. osób.