WTO chce nowej rundy w 2000 r.
Organizacja skupiająca 133 kraje nie może pogodzić ich interesów
Większa liberalizacja światowego handlu mogłaby się okazać zbawienna dla chorych gospodarek Azji. Od dawna więc nawołują one do kolejnej rundy Światowej Organizacji Handlu. Poparcia udzielają im Stany Zjednoczone, których deficyt handlowy osiągnął w ubiegłym roku rekordowy poziom.
Bananowa wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską oraz przedłużająca się recesja w Azji na nowo rozpaliły dyskusje dotyczące dalszej liberalizacji światowego handlu. Coraz więcej państw nawołuje do kolejnej rundy WTO, która mogłaby się odbyć już w 2000 roku.
Rozczarowanie handlem
Ostatni raport WTO wskazuje zaledwie na 4-5-proc. wzrost wymiany handlowej w ubiegłym roku — w porównaniu z 1997 rokiem zwiększyła się o 10 proc. Wartość dóbr wymienionych między krajami osiągnęła wtedy 5,3 bln USD (19 bln zł). W ubiegłym roku suma ta była z pewnością mniejsza, co trochę rozczarowało ekonomistów z Genewy.
Bieżący rok może być nieznacznie lepszy od poprzedniego. WTO przewiduje zastopowanie spadku cen surowców, a także osłabienie amerykańskiej waluty. Poprawić powinna się także sytuacja w Azji. Tymczasem w Ameryce Północnej i Europie Zachodniej dojdzie do spowolnienia rozwoju — prognozuje raport.
Import na kredyt
Boom importowy w Stanach Zjednoczonych budzi największe obawy WTO. Przy 300 mld USD (1,08 bln zł) deficytu handlowego Waszyngtonowi będzie coraz trudniej finansować import kredytami. Jest to jeden z głównych powodów, dla których dojdzie do zmniejszenia ekspansji handlowej na świecie.
W latach 90. najszybciej rozwijał się światowy handel sprzętem telekomunikacyjnym, komputerami i półprzewodnikami. Konwencja telekomunikacyjna WTO, która weszła w życie na początku ubiegłego roku, obejmuje 93 proc. światowych obrotów w tej branży.
Podobnie było w przypadku usług informatycznych. Boom przeżywają także usługi finansowe i budowlane. Porozumienie w sprawie przepływu usług finansowych obowiązuje od ponad roku i obejmuje już 97 proc. światowych obrotów ubezpieczeniami.
Runda 2000
Wciąż nie rozwiązany jest problem handlu artykułami rolnymi. W czasie ostatniej Rundy Urugwajskiej członkowie WTO zobowiązali się do rozpoczęcia negocjacji dotyczących rolnictwa do końca 1999 r. Runda powinna doprowadzić także do dalszej liberalizacji ceł na artykuły przemysłowe. Uregulowań wymaga ponadto rozwijający się w zawrotnym tempie handel przez Internet.
Unia Europejska chce jednak znacznie szerszego porozumienia, obejmującego przepływ inwestycji i konkurencyjność handlu.
— Eksporterzy na całym świecie napotykają coraz więcej barier pozataryfowych. Potrzeba ustalenia jednolitych standardów technicznych oraz uproszczenia procedur jest coraz silniejsza — uważa Leon Brittan, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
Kraje rozwijające się chcą z kolei, by podczas kolejnej rundy WTO rozmawiano głównie o ich problemach gospodarczych. Wariant ten jest jednak mało prawdopodobny.