Polacy podróżują coraz więcej. Po dobrej przedsprzedaży wyjazdów na lato 2024, o której PB informował w lutym, nadchodzi świetna majówka.
— Rezerwacji jest już o 50 proc. więcej niż zrealizowanych wyjazdów w ubiegłym roku — mówi Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl.
Nie wpłynęły na to spadek inflacji i mocny złoty, bo podobne przyspieszenie portal zanotował także w ubiegłym roku, gdy inflacja oscylowała wokół 15 proc., a złoty był znacznie słabszy.
— Niewykluczone, że powodem są niekorzystne długoterminowe prognozy pogody, bo to bardzo ważny aspekt podejmowania decyzji o spędzeniu długiego weekendu za granicą — mówi Radosław Damasiewicz.
Wypoczynek przestał już być traktowany przez Polaków jako dobro luksusowe. Wyjazdy za pośrednictwem biur zyskały natomiast na popularności ze względu na bezpieczeństwo (latem ubiegłego roku podczas pożarów na Rodos turyści indywidualni musieli sami organizować powrót, a klienci biur podróży mogli bezkosztowo przenieść się do innych hoteli, zmienić kierunek, termin imprezy lub otrzymać zwrot pieniędzy).
Taki jest przeciętny koszt majówkowego wyjazdu — to o 50 zł mniej niż w przypadku rezerwacji dokonywanych pod koniec marca.
Taki odsetek turystów, którzy rezerwowali majówkę na travelplanet.pl, wybrało Turcję, która jest na pierwszym miejscu wśród wszystkich kierunków.
Tyle kosztuje średnio wyjazd do Turcji dla jednej osoby.
Taki jest średni koszt majówkowego wyjazdu jednej osoby w Polsce, ale w hotelu 5-gwiazdkowym nad Bałtykiem jest to już 2800 zł, a w Zakopanem 3 tys. zł.