Marta Karpińska
WARSZAWA (Reuters) - Pomysł sprzedaży 18-procentowego pakietu akcji PKN Orlen SA inwestorowi branżowemu, tak jak życzyli by sobie tego przedstawiciele największej w kraju rafinerii, jest racjonalny, uważa wiceminister skarbu państwa.
Dopóki jednak doradca prywatyzacyjne nie wyda swej opinii, przez najbliższych kilka miesięcy opcja sprzedaży akcji koncernu przez giełdę będzie nadal rozważana, powiedziała Barbara Litak-Zarębska odpowiedzialna za prywatyzację sektora paliwowego.
"Biorąc pod uwagę obecną sytuację na giełdzie, zaoferowanie pakietu grupie potencjalnych inwestorów branżowych mogłoby być racjonalnym posunięciem" - powiedział Reuterowi Litak-Zarębska.
PKN Orlen, którego 72 procent akcji znajduje się w obrocie giełdowym, chce by ministerstwo skarbu sprzedało posiadany pakiet akcji inwestorowi branżowemu, najlepiej jednej z rafinerii z regionu.
Zdaniem analityków perspektywa wprowadzenia akcji na giełdę była jednym z powodów, dla których od początku roku kurs akcji spółki spadł o około 13 procent, choć i tak firma nieźle poradziła sobie w porównaniu z indeksem WIG20.
Litak-Zarębska powiedziała, że Nafta Polska, która jest odpowiedzialna za prywatyzację sektora, została na początku miesiąca upoważniona do rozpoczęcia sprzedaży i w ciągu najbliższych tygodni powinna wybrać doradcę.
REGIONALNY SOJUSZ
Litak-Zarębska powiedziała, że jeśli ministerstwo zdecyduje się zaoferować pakiet akcji PKN inwestorowi branżowemu to resort nie wyklucza, iż sprzedaż będzie pierwszym krokiem w tworzeniu regionalnego sojuszu rafinerii.
Przedstawicie PKN Orlen deklarują chęć nawiązania współpracy z węgierskim MOL-em lub austriackim OMV, by umocnić swoją pozycje i przeciwstawić się rosnącej konkurencji ze strony zachodnich spółek.
W poniedziałek wiceprezes PKN, Jarosław Tyc, powiedział, że jako, że MOL obecnie zaangażowany jest w negocjacje dotyczące kupna Rafinarii Gdańskiej, spółka austriacka jest naturalnym wyborem.
Również w poniedziałek szef OMV, Richard Schenez, potwierdził, że jego firma jest zainteresowana kupnem pakietu PKN Orlen, ale dodał, że rozmowy ze stroną polską mają charakter wstępny i nie są prowadzone na zasadach wyłączności.
Z kolei węgierski MOL jest zaintersowany prywatyzacją Rafinerii Gdańskiej. MOL, który w ubiegłym roku kupił za 262 miliony dolarów 36 procent słowackiej rafinerii Slovnaft jest postrzegany jako lider w procesie konsolidacji rynku paliwowego w europie centralnej.
Zgodnie z przyjętą przez rząd polityką prywatyzacji sektora paliwowego, jeżeli MOL obejmie udziały w Rafinerii Gdańskiej nie będzie mógł ubiegać się o pakiet Orlenu.
"Program rządu wciąż zakłada istnienie dwóch niezależnych centrów rafineryjnych i jak na razie nie planowane są żadne zmiany w tym programie" -powiedziała Litak-Zarębska.
"Ale OMV ma również mniejszościowy pakiet akcji MOL, więc mówiąc czysto hipotetycznie byłaby możliwa taka sytuacja, że gdyby OMV kupił udziały w PKN być może w przyszłości proces ten rozwinąłby się w kierunku dalszych fuzji" - dodała.
PKN musiał zaniechać starań o wzięcie udziału w prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej gdyż program prywatyzacji sektora paliwowego nie zakład takiej możliwości.
Przedstawiciele rządu twierdzą, że objęcie akcji Gdańskiej przez PKN spowodowałoby monopolizację sektora. Obecnie udział w rynku rafineryjnym PKNu wynosi 70 procent.
Nafta Polska, która wcześniej zapowiadała, że podejmie decyzję dotyczącą sprzedaży Gdańskiej w poniedziałek, poinformowała po południu, że ogłosi wybór inwestora do końcowych negocjacji w sprawie sprzedaży 75 procent Rafinerii Gdańskiej najwcześniej w środę.
Obok MOL ofertę ostateczną na zakup akcji Gdańskiej złożyło również konsorcjum pod przewodnictwem prywatnej grupy brytyjskiej, Rotch Energy.
((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))