Xtreme Fitness zbuduje masę w powiatach

Łukasz RawaŁukasz Rawa
opublikowano: 2025-09-15 20:00

Do końca roku firma chce mieć ponad 160 klubów i 15 placówek Xtreme Kids, a do 2030 r. aż 750 lokalizacji działających pod różnymi, także nowymi szyldami. Kolejny krok: ekspansja w Europie Środkowo-Wschodniej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie cele rozwojowe stawia sobie Xtreme Fitness Gyms na najbliższe lata
  • dlaczego sieć stawia przede wszystkim na mniejsze miasta
  • kiedy i w jaki sposób Xtreme Fitness Gyms planuje rozpocząć ekspansję zagraniczną
  • jaki jest model franczyzowy Xtreme
  • w jaki sposób fundusz bValue wspiera rozwój i cyfryzację spółki
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Xtreme Fitness Gyms rozwija się szybciej niż jakakolwiek inna sieć siłowni w regionie i nie zamierza hamować. Do 2030 r. spółka parasolowa Xtreme Brands, obejmująca wszystkie formaty, chce mieć aż 750 lokalizacji – siłowni, sal zabaw dla dzieci Xtreme Kids i konceptów wellbeingowych, które dopiero opracowuje. Wcześniej zapowiadany cel – 227 klubów fitness do 2027 r. – może zostać osiągnięty znacznie szybciej. Na razie jednak spółka skupia się na tegorocznych otwarciach. Do końca 2025 r. sieć urośnie do ponad 160 klubów fitness i 15 nowoczesnych centrów aktywności dziecięcej Xtreme Kids.

Obecnie działają już 124 kluby fitness i pięć obiektów dla dzieci. Oznacza to, że pod względem liczby placówek działających pod jednym szyldem Xtreme zbliża się do obecnego lidera - Zdrofitu, należącego do Benefit Systems, który ma 135 klubów.

– Nasz cel na ten rok to około 70 nowych klubów fitness i 10 sal zabaw dla dzieci. Umowy najmu mamy w zasadzie zabezpieczone. Co więcej, na 2026 r. zakontraktowaliśmy już ponad 40 lokalizacji – mówi Filip Puchalski, dyrektor handlowy Xtreme Fitness Gyms i Xtreme Kids.

Małe miasta i... zagranica

Model rozwoju Xtreme zakłada ekspansję najpierw w mniejszych miastach, potem w metropoliach. Według danych Data Place aż 1800 gmin, czyli ponad 7 mln osób, nie ma dostępu do profesjonalnego klubu fitness. Penetracja rynku wynosi dziś 8-9 proc., a eksperci prognozują, że w ciągu pięciu lat może się podwoić.

– Największy potencjał tkwi w miejscowościach do 100 tys. mieszkańców. Tam najbardziej brakuje profesjonalnych usług. To ogromny, wciąż niewykorzystany rynek – podkreśla James Cotton, prezes Xtreme Fitness Gyms.

Stąd rozwój sieci przede wszystkim w Polsce powiatowej, gdzie konkurencja jest ograniczona, a potencjał duży. Xtreme nie zamyka się jednak na metropolie – jeszcze w tym roku otworzy kluby w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu.

Równolegle spółka szykuje się do wyjścia za granicę. Na pierwszy ogień pójdą Czechy i Słowacja, potem Słowenia, Rumunia, Bułgaria i Węgry. To rynki najbardziej zbliżone do polskiego pod względem mentalności klientów, dostępności nieruchomości i możliwości budowania franczyzy. Firma rozważa różne modele ekspansji – od udzielania franczyzy bezpośrednio z Polski przez otwarcia własnych klubów po współpracę z nowymi master franczyzobiorcami, czyli przedsiębiorstwami, które otrzymają wyłączność na działanie w danym kraju pod marką franczyzodawcy.

– Jesteśmy gotowi organizacyjnie i mamy wytypowane konkretne lokalizacje. Pierwszy zagraniczny klub ruszy w 2026 r. Docelowo zagranica ma stanowić istotne źródło przychodów firmy, ale filarem pozostanie Polska – zapowiada James Cotton.

Wzrost bez zadyszki

W 2024 r. Xtreme Brands wypracowało 84 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o 76 proc. rok do roku. Biznes jest rentowny, a spółka podkreśla, że poprawiła również marże, choć nie podaje szczegółowych danych o zysku netto.

– To nie jest jednorazowy skok, tylko trend. Od trzech lat notujemy systematyczny wzrost i w tym roku chcemy mieć dynamikę zbliżoną do ubiegłorocznej – mówi prezes Xtreme Fitness Gyms.

Około 90 proc. klubów należących do sieci Xtreme działa w systemie franczyzowym. Centrala stawia na jej twardy wariant, czyli ściśle określa standardy – od sprzętu i wyposażenia po procesy obsługi klienta. Koszt wejścia do systemu wynosi 450-475 tys. zł. Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, kluby osiągają rentowność zwykle po 3-5 miesiącach, a w niektórych przypadkach już w pierwszym miesiącu dzięki przedsprzedaży karnetów.

Średnia marża EBITDA to 25-30 proc., a w najlepszych klubach sięga 40 proc. Aby biznes się bilansował, potrzeba około 600-800 aktywnych użytkowników. Franczyzobiorcy często decydują się na kolejne inwestycje – ponad 60 z nich prowadzi już więcej niż dwa kluby i łącznie planują otwarcie ok. 200 kolejnych.

– Zainteresowanie jest duże, ale selekcja kandydatów dość ostra. Co kwartał zgłasza się około 2 tys. osób, a pozytywną ocenę przechodzi zaledwie 5 proc. – podkreśla Filip Puchalski.

Inwestor od rozwoju i cyfryzacji

W kwietniu 2024 r. do Xtreme wszedł fundusz bValue - objął ok. 30 proc. udziałów i dokapitalizował spółkę kwotą 43 mln zł. Liczy, że jej wartość wzrośnie pięciokrotnie – do ponad 1 mld zł w perspektywie kilku lat.

Środki przeznaczono przede wszystkim na rozbudowę sieci i cyfryzację. Spółka pracuje nad nowymi systemami operacyjnymi, aplikacją dla klientów i usługami digitalowymi, które mają zwiększyć zaangażowanie użytkowników.

– Wydajemy duże środki na technologię – zarówno na systemy wspierające franczyzobiorców, jak i na aplikacje dla klientów. Pierwsze efekty tych wdrożeń będzie widać jeszcze w tym roku, a pełne pojawią się w perspektywie kilku kwartałów – podkreśla James Cotton.

Przedstawiciele spółki pozytywnie oceniają współpracę z bValue.

– Spotykamy się regularnie, omawiamy strategię i nowe projekty. To partner, który nie tylko wniósł kapitał, ale też know-how i sieć kontaktów – zaznacza Filip Puchalski.

Na razie spółka nie rozważa giełdowego debiutu.

– Jesteśmy skoncentrowani na rozwoju sieci i nowych usługach, nie na IPO – podkreśla prezes Xtreme Fitness Gyms.

Rynek fitness w Polsce

W Polsce działa około 3 tys. klubów fitness, z czego jedynie 600-700 należy do sieci, reszta to placówki niezależne. Według ekspertów branżę czeka konsolidacja podobna do tej, jaką wcześniej przeszły handel spożywczy czy stacje paliw. Z badań Data Place wynika, że sezonowość rynku maleje – siłownie są pełne już nie tylko zimą i jesienią, ale także w wakacje, co czyni ten segment stabilnym biznesem przez cały rok.

Na rynku Xtreme konkuruje z dużo większymi graczami. Benefit Systems, właściciel m.in. Zdrofitu, Fitness Academy czy Fabryki Formy oraz sprzedawca kart MultiSport, miał na koniec 2024 r. 325 klubów i do 2027 r. planuje mieć ich 650. Z kolei Medicover Sport, właściciel szyldów takich jak Just Gym czy Smart Gym, po przejęciu sieci CityFit dysponuje już ponad 170 placówkami.