Z letnich wzrostów niewiele już zostało

Jakub Ozdowski
opublikowano: 2008-08-27 17:45

Na środowej sesji WIG20 spadł o 1,22 proc. W trakcie sesji było gorzej, a główny warszawski indeks pogłębił nawet sierpniowy dołek zniżkując do 2502,01 pkt. Niespodziewanymi wygranymi okazały się maluchy, które zyskały 0,3 proc.

Początek handlu nie zapowiadał dużych spadków. Po dodatnim otwarciu WIG20 był przez chwilę nawet liderem wzrostów w Europie. Optymizm szybko zgasł i jeszcze przed południem tryumfowała podaż. Blady strach padł na inwestorów, kiedy indeks blue chipów niebezpiecznie zbliżył się do poziomu 2500 pkt.. Ostatecznie udało się obronić psychologiczną barierę. Resztę dnia WIG20 spędził w trendzie bocznym oscylując wokół 2525 pkt. Sytuacji na rynku kasowym nie zmieniła decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Większość inwestorów spodziewała się takiej decyzji. Lekkie ożywienie nastąpiło po lepszych od oczekiwanych danych zza oceanu o zamówieniach na dobra trwałe. Ostatecznie indeks blue chipów zamknął się na pułapie 2513,2 pkt.

W zielonej strefie znalazły się jedynie dwie spółki z WIG20. Ostatnio straty odrobił KGHM, którego kurs wzrósł 2,2 proc. Wtórował mu Cersanit zaledwie z 0,3 proc. zyskiem. Notowaniom PKO BP i BRE BANKU zdecydowanie zaszkodziło obniżenie wyceny przez Merrill Lynch - odpowiednio do 56 zł oraz 330 zł. za akcję. Wczoraj akcje PKO BP potaniały o 2,5 proc. Podaż nie oszczędziła również walorów BRE, które zanotowały 2,1 proc. spadek.

Dla pozytywnego wyniku sWIG80 duży wpływ miały rosnące przez większą część sesji notowania akcji Kernela. Papiery ukraińskiego eksportera zbóż zanotowały rekordowy 45 mln. zł obrót. Swoim wyczynem nie udało mu się jedynie pokonać PKO BP i TP. Kurs ukraińskiej spółki ostatecznie zamknął się 2,7 proc. stratą. Dźwignią dla maluchów była również jedna z perełek Romana Karkosika. Powodzeniem cieszył się Krezus, który zyskał 7,4 proc. Z prawdziwego rajdu na północ cieszyli się akcjonariusze innej spółki z portfela jednego z najbogatszych polskich inwestorów. Chodzi o Midasa, którego kurs wzrósł o 12,6 proc.

 Drożejąca ropa zniechęcała w środę do zakupów. Analitycy podkreślają, że ostatni tydzień wakacji zdecydowanie osłabia aktywność inwestorów, nie tylko na warszawskim parkiecie. Wczorajsze obroty były najwyższe w tym tygodniu i na całym rynku wyniosły 909 mln. zł.

 CO DALEJ?

Bliski poziom wsparcia

Wczorajsza sesja przybliżyła indeks WIG20 do tegorocznego minimum z 16 lipca. Do poziomu 2404 pkt. brakuje co prawda jeszcze około 100 pkt., ale dotarcie do tego pułapu na pewno podgrzeje i tak gorącą atmosferę na rynkach. Przy serii najniższych obrotów w tym roku zwiększa się prawdopodobieństwo szybkiego dotarcie do kolejnego bastionu bessy. Nadzieją dla inwestorów może być sprawdzenie się teorii analizy technicznej – podwójne dno – po którym nastąpi wyczekiwany odwrót. To jednak wariant optymistyczny.