Zaczęło się ożywienie

Małgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2003-11-27 00:00

Ożywienie gospodarcze jest już widoczne. Zagrożeniem dla niego mogą być deficyty budżetowe.

W 33 krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) nareszcie rozpoczęło się ożywienie — twierdzi Jean-Philippe Cotis, główny ekonomista instytucji, w najnowszej prognozie gospodarczej. OECD prognozuje w najbliższych dwóch latach wzrost gospodarczy w USA i poprawę sytuacji w Japonii i Europie. Ostrzega jednak przed zagrożeniami płynącymi z braku stabilności finansowej. Wiele gospodarstw domowych jest mocno zadłużonych i może stracić na nagłej podwyżce stóp procentowych, czego nie można wykluczyć w związku z wysokimi deficytami budżetowymi w większości krajów.

Deficyt to również problem Polski. Raport OECD wytyka, że choć na 2005 r. zaplanowano cięcia w budżecie, to nie wiadomo, jak z nimi będzie, bo w tym roku odbędą się przecież wybory. Analitycy OECD spodziewają się dalszego wzrostu eksportu, do czego przyczyni się korzystny kurs walutowy. Natomiast popyt pozostanie umiarkowany, głównie w związku z wciąż wysokim bezrobociem i niskimi wynagrodzeniami.

Największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki byłby nadmierny wzrost popytu wewnętrznego, co jest możliwe w przypadku poluzowania polityki monetarnej i fiskalnej. Wówczas deficyt na rachunku bieżącym mógłby osłabić złotego, doprowadzić do podwyżki stóp i zahamować ożywienie.