W naszym weekendowym cyklu „Z czego żyją ludzie” prezentowaliśmy już niejeden oryginalny, ekscentryczny i szokujący sposób zarabia pieniędzy na życie. Tym razem bierzemy pod lupę sprawę, w której Polacy odgrywają często główną rolę.
Pamiętacie zapewne głosy oburzenia formułowane przez brytyjskich polityków. Wyspiarze podkreślają, że Polacy masowo pobierają w ich kraju świadczenia dla bezrobotnych. Otwarte granice Unii Europejskiej otwierają wiele nowych możliwości, także w tym zakresie.
„The Guardian” potwierdza, że Polacy są najliczniejszą grupą obywateli unijnych, którzy otrzymują zasiłki dla bezrobotnych w Wielkiej Brytanii. Dziennik zebrał dane, z których wynika, że takie świadczenia są wypłacane na Wyspach prawie 15 tys. naszych rodaków. Jesteśmy zdecydowanymi liderami, a na kolejnych pozycjach są Słowacy, Portugalczycy i Czesi.
Nie tylko Polacy są jednak specjalistami w takim sposobie na życie. Obywatele Wielkiej Brytanii także decydują się na korzystanie z zasiłków poza swoją ojczyzną, choć nie robią tego w państwach wschodnich, które dołączyły do wspólnoty w 2004.
- Co najmniej 30 tys. brytyjskich obywateli pobiera zasiłek dla bezrobotnych w krajach Unii Europejskiej - obliczył „The Guardian”.
Najpopularniejszymi kierunkami dla Brytyjczyków są Irlandia, Niemcy, Francja i Hiszpania. Decydującą kwestią przy wyborze jest prawdopodobnie nie tylko nieduża odległość, ciepły klimat, ale także wysokość świadczeń. Dziennik twierdzi, że Brytyjczyk otrzymuje we Francji trzy razy tyle, ile dostaje na Wyspach bezrobotna osoba z Francji.