Zdrowe życie coraz dłuższe, ale do liderów w UE dużo nam brakuje

Marek Chądzyński
opublikowano: 2024-11-29 17:38

Mężczyzna w Polsce może liczyć na 61,3 roku życia w zdrowiu, kobieta na 64,6 roku. Ale między regionami kraju występują duże różnice - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Z tego tekstu dowiesz się:

  • ile trwa życie w zdrowiu Polek i Polaków
  • gdzie żyje się najzdrowiej
  • jak wypada Polska w porównaniach z innymi krajami Unii Europejskiej
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Oczekiwana długość życia w zdrowiu w Polsce się wydłuża. Polacy, którzy urodzili się w 2023 r., będą cieszyć się pełnym zdrowiem o 1,2 roku dłużej niż ci, którzy przyszli na świat w 2022 r. W przypadku kobiet różnica wynosi niecały rok, wylicza GUS.

Mężczyźni żyją krócej, ale zdrowiej

Wskaźnik przewidywanej długości życia w zdrowiu jest jednym z mierników jakości usług zdrowotnych w danym kraju. Jeśli zdrowe życie się wydłuża, to można zakładać, że jakość ochrony zdrowia się poprawia. Wydłużenie trwania życia w zdrowiu jest zresztą jednym z głównych celów polityki zdrowotnej wielu krajów. A przynajmniej powinno być.

Co nam w tym kontekście mówią dane GUS? W największym skrócie: jakość usług zdrowotnych w Polsce się nie poprawia. Owszem, bo przewidywana długość życia w zdrowiu się wydłuża, ale u mężczyzn rośnie wolniej niż długość życia w ogóle. A w przypadku kobiet obie wartości rosną w tym samym tempie.

Na dodatek u kobiet i mężczyzn mamy duże dysproporcje między długością życia i życia w zdrowiu. Mężczyźni żyją krócej, ale proporcjonalnie w czasie swojego życia dłużej są zdrowsi. GUS podaje, że dla mężczyzn okres życia w zdrowiu stanowi 82,1 proc. całego życia, podczas gdy dla kobiet jest to 78,8 proc.

Widać zabory

Z danych wynika jeszcze jedna prawidłowość: im bardziej na zachód, tym zdrowsze życie. GUS policzył wskaźnik dla poszczególnych województw i te zachodnie zdecydowanie prowadzą. W przypadku mężczyzn czołówkę tworzą województwa wielkopolskie (62,9 roku), lubuskie i zachodniopomorskie (po 62,5 roku).

Na drugim biegunie znajdują się województwa lubelskie (59,3 roku), podlaskie (59,4 roku) i łódzkie (60 lat). Różnica między skrajnymi wartościami sięga 3,6 roku.

Podobne dysproporcje występują wśród kobiet. Tu również dominują województwa zachodnie: wielkopolskie (66,3 roku), lubuskie (66,2 roku) i zachodniopomorskie (66,1 roku). Najkrótszym życiem w zdrowiu cieszą się mieszkanki województw lubelskiego (62,9 roku), podlaskiego i łódzkiego (po 63 lata).

W porównaniu z 2022 r. wskaźnik trwania życia w zdrowiu wzrósł we wszystkich województwach. Największy przyrost w przypadku mężczyzn zanotowano w województwie opolskim (o 1,8 roku), mazowieckim (o 1,6 roku) i dolnośląskim (o 1,5 roku).

Wśród kobiet najbardziej poprawiła się sytuacja w województwach dolnośląskim (wzrost o 1,4 roku), opolskim (o 1,3 roku) oraz warmińsko-mazurskim, mazowieckim i kujawsko-pomorskim (po 1,2 roku).

Pieniądze zdrowia nie dają

Jednocześnie pod względem długości życia w zdrowiu Polska jest unijnym średniakiem. To z kolei wiemy z danych Eurostatu za 2022 r. (nowszych jeszcze nie opublikowano).

Europejski urząd statystyczny podaje, że pod względem oczekiwanej długości zdrowego życia Polki zajmują dziesiąte miejsce w Unii Europejskiej i wypadają znacznie lepiej, niż unijna średnia. Gorzej z mężczyznami, ale też nie tragicznie: życie w zdrowiu statystycznego Polaka jest co prawda krótsze niż unijna średnia (62,4 roku), ale w całym zestawieniu zajmuje piętnaste miejsce na 27 krajów.

Najdłuższym życiem w zdrowiu w Unii Europejskiej cieszą się mieszkańcy Malty. Tamtejsze kobiety mogą liczyć na 70,3 roku życia w zdrowiu, a mężczyźni na 70,1 roku. To wyraźnie najlepszy wynik w całej Wspólnocie.

Drugie miejsce wśród kobiet zajmuje Bułgaria (68,9 roku), a trzecie Słowenia (68,5 roku). W przypadku mężczyzn na podium znajdują się jeszcze Szwecja (67,5 roku) i Włochy (67,1 roku).

Co prawda do czołówki najzdrowszych państwa, jak Malta, Włochy czy Grecja, nam daleko, ale za to wyprzedzamy Niemcy (60,9 roku dla mężczyzn, 61,2 roku dla kobiet) . A więc kraj, który na zdrowie wydaje najwięcej w Unii Europejskiej. Tymczasem Polska przeznacza około 6,4 proc. PKB na wydatki zdrowotne, dwa razu mniej niż Niemcy. Według raportu "Health at a Glance: Europe 2024" Komisji Europejskiej i OECD, Niemcy wyprzedzają nas też pod względem dostępności kadry medycznej (np. liczby pielęgniarek na 1000 mieszkańców) i pod względem studentów medycyny.