Zielone łańcuchy dostaw

Agnieszka Walędziak
opublikowano: 2024-09-20 14:56

Zrównoważony rozwój staje się jednym z kluczowych celów globalnej logistyki. Rosnące wyzwania związane ze zmianami klimatu, presja regulacyjna i oczekiwania konsumentów zmuszają firmy do poszukiwania nowych rozwiązań, które z jednej strony będą minimalizować negatywny wpływ na środowisko, a z drugiej — nie zakłócą ciągłości procesów logistycznych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pytanie, czy łańcuchy dostaw mogą być naprawdę ekologiczne, pozostaje aktualne, choć odpowiedź jest oczywista — zmiany są niezbędne.

Ekologia czy efektywność

Podstawowy konflikt, który od lat towarzyszy branży transportowej i logistycznej, to trudność pogodzenia wymogów ekologicznych z efektywnością operacyjną.

— Tradycyjna logistyka koncentrowała się na byciu tańszą, szybszą i bardziej wydajną, nie uwzględniając aspektów środowiskowych. W krótkim terminie bycie ekologicznym często oznacza konieczność innych decyzji niż te skupione wyłącznie na efektywności. Jednak z perspektywy długoterminowej kompromis jest możliwy. Warto poszukiwać rozwiązań, które uwzględniają zarówno aspekty środowiskowe, jak i wysoką innowacyjność oraz jakość — przekonuje Tomasz Smorgowicz, audytor i wdrożeniowiec ds. ESG i raportowania pozafinansowego.

Jedną ze strategii, które pomagają pogodzić te potrzeby, jest skracanie łańcuchów dostaw. Działania takie nie tylko ograniczają emisje związane z długodystansowym transportem, lecz również są uzasadnione ekonomicznie, obniżając koszty logistyczne.

— Nasza kola jest dostępna od wybrzeża Atlantyku w Portugalii po Morze Bałtyckie w Estonii, podejmowanie decyzji opartych na kryteriach zrównoważonego rozwoju jest ważniejsze niż kiedykolwiek. Priorytetem jest dla nas lokalna produkcja i rozlewanie, aby zminimalizować transport i zmniejszyć wpływ na środowisko — przekonuje Florian Weins, dyrektor zarządzający Fritz-koli.

Z kolei Nestlé stawia na strategię długoterminową, zakładającą stopniową redukcję emisji poprzez wykorzystanie zaawansowanych technologii i dokładne planowanie.

— Naszym celem jest osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 r., dlatego korzystamy z technologii LNG/BioLNG i pojazdów elektrycznych. Dzięki Transportation-Hub optymalizujemy planowanie transportu, a flota dostarczająca produkty Nestlé obejmuje pojazdy zasilane HVO (uwodornionym olejem roślinnym). Regularnie audytujemy przewoźników, aby zapewnić zgodność z naszymi standardami ekologicznymi — mówi Paweł Jużak, supply chain operations manager w Nestlé Polska.

Jednak zmiany widoczne już dziś w dużych korporacjach będą trudniejsze do wdrożenia dla mniejszych firm, które często borykają się z brakiem środków na inwestycje.

— Małe firmy logistyczne nie mają takich zasobów jak giganci branży, aby przejść na zielone technologie. Koszty związane z tymi zmianami są ogromne i bez wsparcia legislacyjnego wiele z nich nie podoła tym wyzwaniom. Jednocześnie duzi gracze zaczynają wymagać od swoich podwykonawców zgodności z normami środowiskowymi. Presja ta jest potrzebna, ale warto, aby była połączona z konkretnym wsparciem — zarówno finansowym, jak i technologicznym — tłumaczy Michał Magdziarz, wiceprezes Balticonu.

Inwestycje w przyszłość

W kontekście globalnych wysiłków na rzecz neutralności klimatycznej technologia odgrywa kluczową rolę w transformacji energetycznej sektora transportu. Firmy logistyczne coraz częściej inwestują w nowoczesne rozwiązania, które mają na celu nie tylko poprawę efektywności, lecz przede wszystkim redukcję emisji zanieczyszczeń. W 2019 r. Amazon współtworzył Deklarację klimatyczną, zobowiązując się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2040 r. Realizując ten cel, w 2022 r. ogłosił, że w ciągu pięciu lat przeznaczy miliard euro na elektryfikację floty w Europie. Jednak, jak podkreśla Sławomir Płonka, dyrektor regionalny ds. operacji Amazon w CEE, sukces takich inwestycji zależy od rozbudowy infrastruktury. Bez odpowiedniej sieci punktów ładowania transformacja transportu na dużą skalę jest utrudniona.

— Zmiany może przynieść regulacja AFIR, zgodnie z którą co 60 km będą musiały powstać bazowe punkty ładowania, a co 100 km alternatywne. Wspierając segment logistyki oraz prywatnych użytkowników dróg, Amazon stworzył CHALET — cyfrowe narzędzie dostępne dla każdego, które pozwoli opracować mapę lokalizacji priorytetowych punktów ładowania, rozmieszczonych tak, aby dostawcy mogli zoptymalizować transport, czas ładowania i przerwy kierowców w pracy — komentuje ekspert z Amazona.

Regulacje wspierające zrównoważony rozwój to klucz transformacji, ale konieczna jest też zmiana postaw. Jesteśmy przyzwyczajeni do pojazdów napędzanych tradycyjnymi paliwami i niechętnie przesiadamy się do niskoemisyjnych, chyba że przypadkiem, np. korzystając z transportu publicznego.

— Kluczowe staje się zrozumienie potrzeb i obaw pracowników, którzy będą korzystać z aut elektrycznych. PepsiCo wychodzi naprzeciw tym wyzwaniom, uruchamiając program „Gotowi na elektryka” we współpracy z Hertz Polska. W marcu 2024 r. wzięło w nim udział ponad 30 pracowników, w tym menedżerowie. To jednak tylko początek — wprowadziliśmy również dobrowolny program „Ambasadorowie elektromobilności”, zachęcający pracowników do przesiadki na auta elektryczne zamiast tradycyjnych — podkreśla Agata Ordon, indirects supervisor energy, procurement w PepsiCo Polska.

PepsiCo już w 2021 r. ogłosiło cele zawarte w strategii PepsiCo Positive (pep+), które zakładają osiągnięcie w 2040 r. neutralności klimatycznej. Aby usprawnić procesy logistyczne, firmy inwestują nie tylko w elektryfikację floty, lecz również w inteligentne rozwiązania, które optymalizują wykorzystanie przestrzeni ładunkowej, trasy dostaw i materiały opakowaniowe.

Dzięki zaawansowanym technologiom, takim jak sztuczna inteligencja, możliwe jest lepsze planowanie tras, co redukuje liczbę przejazdów i zużycie paliwa. Innowacje w pakowaniu z kolei zmniejszają ilość odpadów, a to przekłada się na mniejszy ślad węglowy całego procesu. Wszystko to sprawia, że logistyka staje się coraz bardziej zrównoważona, bez poświęcania efektywności operacyjnej.

Klimat kontra logistyka

Branża transportu i logistyki (TSL) staje przed coraz większymi wyzwaniami także w związku z rosnącymi wymaganiami regulatora dotyczącymi zrównoważonego rozwoju. Unia Europejska wprowadza kolejne przepisy, które mają pomóc w osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 r., a jednym z ważnych kroków jest regulacja CSRD. Zmusza ona firmy do bardziej szczegółowego raportowania swojego wpływu na środowisko, co wywiera presję na szybkie wprowadzenie zmian.

— Przepisy dotyczące emisji i raportowania ESG stają się coraz bardziej rygorystyczne, co oznacza, że firmy nie mają wyjścia — muszą inwestować w zrównoważone technologie i dostosować swoje działania do nowych standardów — zaznacza Tomasz Smorgowicz.

Mimo że branża musi ponosić koszty transformacji pod wpływem kryzysu klimatycznego, warto przypomnieć, że sama znacząco przyczynia się do jego powstawania. Wprowadzone przez Międzynarodową Organizację Morską (IMO) przepisy dotyczące ograniczenia emisji tlenków siarki są przykładem regulacji, które oddziałując na sektor TSL, ujawniły jego wpływ na klimat.

— Od 2020 r. nowe przepisy IMO ograniczyły emisje tlenków siarki z paliw morskich o 80 proc., co znacząco poprawiło jakość powietrza i zmniejszyło liczbę przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniami. Jednak siarka, mimo swojego szkodliwego wpływu na zdrowie, miała również efekt chłodzący klimat, odbijając promienie słoneczne i obniżając temperaturę o ok. 0,5 stopnia. Usunięcie tych zanieczyszczeń odsłoniło rzeczywisty poziom globalnego ocieplenia, co przyczyniło się do gwałtownego wzrostu temperatur. Ostatecznie okazało się, że klimat reaguje na emisje CO2 bardziej intensywnie, niż wcześniej zakładano — tłumaczy Adam Jura-Czarnecki z Koalicji Antysmogowej „Bye Bye Smog”.

— Paradoks, który wynikł z redukcji tych emisji, uświadamia nam, jak delikatny jest ekosystem klimatyczny i jak logistyka może nieświadomie ingerować w naturalne procesy — dodaje aktywista.

Firmy muszą dostosować się do regulacji i wziąć odpowiedzialność za swoje działania. Kalkulując opłacalność inwestycji w ekologię, powinny pamiętać, że chodzi nie tylko o przepisy i konkurencyjność, ale o świat, który zostawią dla przyszłych pokoleń. Zrównoważona logistyka to konieczność, by przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu, do którego branża sama się przyczynia