W piątek rano ceny złota spot wzrosły o 0,9 proc., osiągając poziom 3416,21 USD za uncję – najwyższy od blisko dwóch miesięcy. Z kolei bullion podrożał o 1,7 proc. Wzrost cen napędziły doniesienia o izraelskich nalotach na irańskie obiekty nuklearne oraz o groźbie odwetu ze strony Teheranu, co znacząco zwiększyło ryzyko szerszego konfliktu w regionie.
Wpływ polityki monetarnej USA
Złoto zyskało na wartości nie tylko w reakcji na wzrost napięć geopolitycznych, lecz także z powodu oczekiwań rynkowych dotyczących polityki pieniężnej w USA. Najnowsze dane makroekonomiczne wskazują na spowolnienie tempa inflacji oraz osłabienie rynku pracy. Liczba nowych i kontynuowanych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych osiągnęła poziom najwyższy od końca 2021 roku, a wzrost cen producentów w maju był niższy od oczekiwań.
Te dane wzmocniły przewidywania, że Rezerwa Federalna może szybciej obniżyć stopy procentowe. Obecnie traderzy wyceniają możliwość redukcji stóp o 55 punktów bazowych do końca roku, z pierwszym ruchem już we wrześniu, a nie – jak wcześniej zakładano – w październiku.
Komentarze analityków i perspektywy
Najnowszy wzrost napięć na Bliskim Wschodzie sprawił, że inwestorzy tymczasowo porzucili tematy negocjacji handlowych, kierując się w stronę bezpiecznych aktywów – skomentował Tim Waterer, główny analityk rynku w KCM Trade. „Przebicie na złocie poziomu oporu w okolicach 3400 USD może zwiastować dalsze zwyżki, jeśli sytuacja w regionie się zaostrzy”.
W tym tygodniu złoto zyskało ponad 3,4 proc., a od początku roku jego cena podskoczyła już o około 30 proc. Silny popyt ze strony banków centralnych oraz funduszy suwerennych dodatkowo wspiera ceny.
Inne metale szlachetne
Na rynkach surowców towarzyszących sytuacja była mieszana – srebro spadło o 0,3 proc. do 36,25 USD za uncję, platyna o 1 proc. do 1282,55 USD, a pallad o 0,5 proc. do 1050,61 USD.
