Historyczny kontekst „zamknięć” rządu w USA
Historia wskazuje, że „zamknięcia” rządu w USA oznaczały zwykle słabnięcie dolara. To zachęca do kupowania złota inwestorów posiadających umacniające się waluty. Dodatkowo jest popyt na złoto jako „bezpieczną przystań” w związku z obawami, że za drugiej prezydentury Donalda Trumpa „zamknięcie” rządu może mieć dużo bardziej dramatyczny przebieg niż poprzednie. Za pierwszej było najdłuższe w historii i trwało aż 34 dni. Prezydent USA już m.in. groził, że wykorzysta „zamknięcie” rządu do zwolnienia pracowników agencji federalnych, którzy zwykle było w takich okresach wysyłani na bezpłatny urlop.
Rekordowe ceny na rynku kasowym i terminowym
Na rynku kasowym kurs złota dochodził w czwartek do rekordowych 3895,23 USD, a obecnie rośnie o 0,6 proc. do 3880,76 USD. Na rynku terminowym złoto z najmocniej handlowanych, grudniowych kontraktów osiągało w czwartek cenę 3922,70 USD. Obecnie drożeje o 0,9 proc. do 3907,60 USD.
BNP Paribas: 4000 USD to dopiero początek
Philippe Gijsels, dyrektor ds. strategii w BNP Paribas Fortis od dawna prognozował, że kurs złota sięgnie 4000 USD, a obecnie jest przekonany, że po pokonaniu tej bariery będzie nadal rósł. Jego zdaniem, początkowo wzrost notowań złota powodowany był przez zakupy banków centralnych, dywersyfikujących rezerwy.
- Od początku roku inwestorzy dołączyli do akcji, co wyraźnie przyspieszyło ruch w górę – powiedział w CNBC.
Dywersyfikacja portfeli sprzyja złotu
Gijsels uważa, że inwestorzy zaczęli dywersyfikować portfele odchodząc od standardowego składu 60 proc. obligacje, 40 proc. akcje, dodając złoto.
- Mimo to, jesteśmy wciąż na bardzo wczesnym etapie, bo inwestycje w złoto stanowią zaledwie 2 proc. przeciętnego portfela na świecie - wskazał Gijsels. - 4000 USD nie będzie punktem końcowym. To dopiero początek najsilniejszej hossy na metalach szlachetnych, jaką świat kiedykolwiek widział – dodał.
UBS: Hossa na złocie potrwa do 2026 roku
Strateg UBS, Joni Teves, również uważa, że inwestycje w złoto wciąż nie osiągnęły wysokiego poziomu.
- Oczekujemy, że hossa na rynku złota będzie kontynuowana w nadchodzących kwartałach, napędzana rosnącymi pozycjami i ciągłym poszerzaniem bazy inwestorów na rynku złota. W związku z trwającym cyklem łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed, słabość dolara i spadające stopy realne powinny sprzyjać wzrostowi ceny złota – napisała w raporcie.
UBS spodziewa się wygaśnięcia hossy dopiero pod koniec 2026 roku, kiedy będzie się kończył cykl luzowania polityki pieniężnej w USA i nastąpi poprawa sytuacji gospodarczej.
Złoto notowane na rynku kasowym drożeje jak dotąd w tym roku o 49 proc.