Złoty napracował się za RPP

JKW
opublikowano: 2008-07-09 00:00

Na rynku walut tanio jak nigdy, wczoraj euro kosztowało tylko 3,29 zł. Mocny złoty może na chwilę zamrozić stopy procentowe.

Na rynku walut tanio jak nigdy, wczoraj euro kosztowało tylko 3,29 zł. Mocny złoty może na chwilę zamrozić stopy procentowe.

Nie kończy się szaleńczy rajd złotego. Wczoraj za jedno euro płacono już niespełna 3,29 zł — najmniej w historii. Od początku roku unijna waluta staniała o 30 gr, z czego około 6 gr to zasługa ostatniego tygodnia. Frank szwajcarski kosztował we wtorek 2,04 zł, dolar — 2,10 zł.

— Po czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego, który podniósł stopy procentowe o 25 pkt baz., wzrosły oczekiwania na podwyżki stóp również w Polsce. To główny czynnik umacniający złotego — twierdzi Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH.

Większość analityków do niedawna spodziewała się, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższy stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego już w lipcu. Zdaniem Ryszarda Petru, wczorajsze umocnienie się złotego sprawi, że podwyżek jednak prędko nie zobaczymy.

— RPP nie będzie chciała potwierdzić oczekiwań rynku i na najbliższym posiedzeniu zostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie — uważa Ryszard Petru.

W podwyżkę oprocentowania w lipcu nie wierzy też Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium.

— Jest to mało prawdopodobne, zwłaszcza przy obecnym kursie. Mocny złoty wykonuje część pracy za radę, ponieważ łagodzi procesy inflacyjne. Tanie waluty obce spowalniają tempo wzrostu cen żywności i paliw. RPP nie musi się więc tak bardzo spieszyć z zacieśnianiem polityki monetarnej, zdecyduje się na podwyżkę stóp dopiero w październiku — twierdzi Grzegorz Maliszewski.