Złoty nerwowy z powodu Węgier i zmian w rządzie

Przedsiębiorstwo Instalacji Przemysłowych "INSTAL-LUBLIN" S.A.
opublikowano: 2003-01-17 15:57

WARSZAWA (Reuters) - Z powodu zawirowań na Węgrzech gdzie bank centralny interweniował na rynku i niespodziewanie obniżył stopy, złoty rozpoczął piątkową sesję na słabszym poziomie w stosunku do czwartku. Później zaczął odrabiać straty, ale na rynku panowała nerwowość z powodu informacji o kolejnych zmianach w polskim rządzie.

O godzinie 15.20 euro wyceniano na 4,0639 złotego wobec 4,0564 złotego rano, a dolara na 3,8100 złotego wobec 3,8165.

"Cały czas nastrój jest trochę popsuty przez to co się działo na Węgrzech (...) na Węgrzech trwa walka z forintem, u nas są dymisje, a w tle mamy możliwość wojny z Irakiem, więc robi się trochę nerwowo. Dlatego złoty się powolutku, powolutku osłabia" - powiedział Tomasz Zdyb, dealer z Banku Pekao SA.

Rano złoty osłabił się, gdyż zdaniem dealerów inwestorzy realizowali zyski, by zrekompensować sobie straty poniesione na rynku węgierskim, gdzie bank centralny w czwartek, drugi dzień z rzędu, obniżył stopy - tym razem do 6,5 procent.

Przed południem złoty zaczął odrabiać straty. Nerwowość na rynku wprowadziły jednak informacje, że z Ministerstwa Finansów odejdą wiceministrowie Irena Ożóg i Tomasz Michalak. Następnie opublikowano informację o odwołaniu ministra zdrowia, Mariusza Łapińskiego.

Nie były to pierwsze zmiany w rządzie w tym roku. W ubiegłym tygodniu premier Leszek Miller odwołał ze stanowiska ministra skarbu państwa Wiesława Kaczmarka i zdecydował o połączeniu ministerstw gospodarki oraz pracy i polityki społecznej.

Zdaniem dealerów, złoty, który w czwartek przełamał opór na poziomie 3,8 złotego do dolara może dodatkowo znaleźć się pod presją z powodu spekulacji, że Narodowy Bank Polski (NBP) może pójść w ślady węgierskiego banku centralnego i zaskoczy rynek większymi cięciami stóp procentowych.

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) spotyka się na swym comiesięcznym posiedzeniu w dniach 28-29 stycznia. Rynek oczekiwał obniżki stóp o 25 punktów bazowych, ale sytuacja na Węgrzech zwiększyła oczekiwania niektórych analityków. Główna stopa rynkowa wynosi obecnie w Polsce 6,75 procent, wobec 6,5 procent na Węgrzech.

Na rynku obligacji niewiele się dziś działo. Rentowność papierów dwuletnich wyniosła po południu 5,49 procent, czyli tyle samo co rano, a pięcioletnich 5,53, czyli o dwa punkty bazowe mniej niż rano.

"Na rynku obligacji rentowności poruszają się w małych przedziałach - między zero a dwoma punktami" - powiedział Zdyb.

Dodał, że rynek będzie czekał na poniedziałkowe dane o produkcji przemysłowej i cenach produkcji oraz na podanie w poniedziałek przez Ministerstwo Finansów oferty podaży obligacji pięcioletnich na środową aukcję.

((Autor: Barbara Woźniak; Redagowała: Marta Karpińska; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))