Miniony tydzień rozpoczął się bardzo nerwowo. Inwestorzy stronili od ryzyka. Powód? Intensyfikacja dyskusji na temat problemów Grecji i porażki socjalistów wyborach samorządowych w Hiszpanii. Kurs EUR/PLN znalazł się pod koniec tygodnia powyżej 3,97.
Opublikowane w minionym tygodniu dane o wzroście sprzedaży detalicznej i spadku bezrobocia były dobre. Jednak złoty prawie na nie zareagował. Tym samym potwierdza się reguła, że obecnie najważniejsze są nastroje rynkowe. W tej sytuacji, co wydaje się słuszne, aktywność na rynku walutowym ograniczył BGK.
Nadchodzący tydzień przyniesie jedynie informacje o wzroście gospodarczym w I kwartale oraz nowy indeks PMI. Niezależnie od wyniku tych publikacji, jeśli na rynkach światowych nadal dominować będą złe nastroje, złoty pozostanie pod presją.