Złoty pod presją do posiedzenia RPP; czynnikiem ryzyka piątkowe dane z USA

PAP Biznes
opublikowano: 2025-09-30 17:24

Przed zbliżającym się posiedzeniem RPP, w dniu 8 października, złoty może pozostawać pod lekką presją, jednak poziom 4,28-4,29/EUR powinien zatrzymać deprecjację polskiej waluty, oceniają stratedzy. Czynnikiem ryzyka dla złotego, jak i krajowych obligacji będzie piątkowa publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ok. godz. 16.50 kurs EUR/PLN spada o 0,14 proc. do 4,2652, a USD/PLN idzie w dół o 0,33 proc. do 3,6297. EUR/USD zwyżkuje o 0,19 proc. do 1,1751.

"Na rynku walutowym złoty powoli ale systematycznie traci na wartości. Pozostając w lekkim trendzie wzrostowym, od połowy września kurs EUR/PLN przesunął się w okolice 4,27. Wspomniane zmiany spowodowane były częściowo napiętą sytuacją geopolityczną, co widać było też po wycenach innych walut CEE. Złoty zachowuje się jednak słabiej" - napisał w komentarzu dla PAP Biznes Mirosław Budzicki, strateg rynkowy PKO BP.

"Wśród czynników specyficznych, które ciążą naszej walucie wymienić można pogorszenie perspektyw ratingu Polski i rosnące prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych NBP. Przed zbliżającym się posiedzeniem RPP (8 X) złoty może pozostawać pod lekką presją" - dodał.

Jego zdaniem, drugim czynnikiem ryzyka będzie piątkowa publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy.

"Mediana prognoz rynkowych wskazuje na przyrost nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w USA we wrześniu o zaledwie 51 tys. Biorąc pod uwagę ostatnie lepsze od oczekiwań odczyty z amerykańskiej gospodarki istnieje ryzyko po stronie wyższego odczytu dającego argumenty Fed, aby wolniej obniżać stopy. Mocniejsze dane mogłyby sprowokować spadek kursu EUR/USD poniżej 1,17 i wspierając wzrost kursu EUR/PLN" - napisał.

Jak dodał, mimo mniej sprzyjającego otoczenia rynkowego okolice 4,28-4,29 powinny zatrzymać deprecjację złotego w relacji do euro.

RYNEK DŁUGU

Strateg zauważył, że na krajowym rynku długu we wtorek widoczne były wyraźne spadki rentowności obligacji, szczególnie na krótkim końcu krzywej dochodowości.

"Notowania polskich instrumentów pozytywnie wyróżniały się na świecie. Wyceny we wtorek wsparła informacja o stabilizacji inflacji we wrześniu na 2,9 proc. r/r wobec oczekiwanego wzrostu do 3,0 proc. Niższy od prognoz odczyt inflacji, zamrożenie cen energii do końca 2025 r. i niższa dynamika wzrostu płac stają się argumentem za szybszymi i głębszymi cięciami stóp procentowych NBP" - napisał Mirosław Budzicki.

"Po publikacji danych rynek wyceniał w pełni cięcie stopy referencyjnej w październiku o 25 pb. i praktycznie drugą jej obniżkę do końca roku o kolejne 25 pb. do 4,25 proc." - dodał.

Jego zdaniem, oczekiwania na luzowanie polityki pieniężnej wzmacniają spadki rentowności obligacji, chociaż przestrzeń do dalszych ruchów jest ograniczona.

"Rentowności 2-letnich papierów powinny trzymać się blisko 4,25 proc. a 10-letnich w okolicach 5,45 proc. Informacja o podaży SPW na rynku pierwotnym w IV kw. 2025 r. może lekko wspierać wyceny" - napisał Mirosław Budzicki.

Ministerstwo Finansów poinformowało, że w IV kw. 2025 r. planuje przeprowadzić 6-7 przetargów sprzedaży obligacji z łączną podażą 60-80 mld zł. W IV kw. MF planuje 1-2 przetargi zamiany obligacji. Możliwe są też emisje publiczne obligacji na rynkach zagranicznych.

MF planuje w październiku 3 przetargi sprzedaży SPW: w dn. 15 X z podażą 6-10 mld zł, w dn. 23 X z podażą 7-12 mld zł oraz w dn. 29 X z podażą 6-10 mld zł.

"Myślę, że łączna sprzedaż w ostatnim kwartale wyniesie bliżej 78 mld zł wobec 85 mld zł w III kw. br. W najbliższych dniach czynnikiem ryzyka dla rynku będzie odczyt danych z amerykańskiego rynku pracy. Mocniejsze dane sugerowałyby lekką krótkoterminową korektę rentowności w górę" - napisał Mirosław Budzicki.