Złoty rekord

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2002-12-18 00:00

Możliwość wybuchu konfliktu zbrojnego w Iraku wywindowała ceny złota do najwyższego poziomu od ponad 5 lat. Wczoraj za uncję tego kruszcu płacono 341,25 USD. Jednak wtorkowy wzrost cen złota o 1,5 proc. to nie tylko odpowiedź rynku na utrzymujące się zamieszanie wokół Iraku i spekulacje związane z wybuchem wojny. Inwestorzy coraz chętniej kupują ten metal szlachetny obawiając się osłabienia kursu amerykańskiego dolara oraz wzrostu cen ropy na światowych giełdach.

Sytuacja, jaka wytworzyła się na rynku paliw, wskazuje, że raczej nieszybko doczekamy się osłabienia cen złota. Wczoraj w Londynie za baryłkę ropy w dostawach terminowych na luty płacono blisko 28 USD.

Analitycy podkreślają, że na ceny paliw nadal będą miały wpływ informacje docierające z Wenezueli, gdzie od 16 dni trwa strajk sektora naftowego. Z tego powodu produkcja ropy w tym kraju spadła do 400 tys. baryłek dziennie z 3,29 mln dostarczanych w normalnych warunkach, co plasowało go w ścisłej czołówce największych producentów.

Inwestorzy tradycyjnie już w niepewnych czasach wolą zabezpieczyć swoje majątki kupując szlachetne kruszce. Dopóki więc sytuacja polityczna wokół Iraku oraz na rynku ropy nie ustabilizuje się lub nie znajdzie finału w zbrojnym starciu, nie należy liczyć na spadek cen złota.