WARSZAWA (Reuters) - Złoty umocnił się wczesnym popołudniem zarówno do euro jak i do dolara, zaś rentowności obligacji nieznacznie spadły. Dealerzy uważają, że złotego kupują głównie inwestorzy zagraniczni, ale także i krajowi. W najbliższych tygodniach złoty może dalej się umacniać.
"Sprzedaż (waluty) zaczęli inwestorzy zagraniczni, ale krajowi też sprzedają, natomiast obroty są jak na razie średnie. To są ci sami inwestorzy, którzy w ubiegłym tygodniu kupowali walutę. Robili to pod kątem domykania pozycji z końcem roku finansowego u nich i pokazania lepszego bilansu, a nie dlatego, żeby się bali Polski. Teraz już to (domykanie pozycji) się skończyło" - Wojciech Trzepizur, dealer z BRE Banku.
O godzinie 13.40 dolara wyceniano na 4,0044 złotego, czyli o 0,14 procent mniej niż na otwarciu. Euro wyceniano na 3,9505 złotego, czyli o 0,77 procent mniej niż na otwarciu.
Dealerzy uważają, że rynkowi pomogły nieco piątkowe dane o eksporcie w październiku. Eksport wzrósł niemal o 14 procent licząc rok do roku, zaś import o 5,3 procent. Analitycy uważają, że te sygnały są kolejnymi elementami nadchodzącego ożywienia w gospodarce.
Dealerzy uważają też, że złoty może nadal rosnąć ponieważ banki będą w grudniu otwierały długie pozycje złotowe, na nowy rok. Dodatkowo złotemu może dopomóc szczyt w Kopenhadze 12-13 grudnia.
"Kopenhaga może być taką cezurą jak wcześniej Irlandia. Może nie aż w takiej skali i nie aż tak istotną, bo o ile przy Irlandii trochę wahały się sondaże, o tyle Kopenhaga to fakt z góry zakładany, ale na pewno część inwestorów, będzie chciała na tym pospekulować" - powiedział Trzepizur.
"Na pewno pojawią się wypowiedzi polityków, stwarzające ciśnienie, czy naciski negocjacyjne i z naszej i z ich strony i wydaje mi się, że rynek będzie próbował coś na tym zagrać. Zakładając stabilny kurs euro do dolara myślę, że w ciągu tygodnia możemy spaść za dolara do 3,90-3,92 złotego" - dodał.
Od połowy października, gdy w Irlandii odbyło się kluczowe dla krajów kandydujących do Unii Europejskiej referendum, złoty znacznie się umocnił zarówno do euro jak i do dolara.
Ważną informacją dla inwestorów na rynku długu były poniedziałkowe dane o wartości środowego przetargu dwuletnich obligacji. Ministerstwo Finansów podało, że w środę zaoferuje dwuletnie, zerokuponowe obligacje nowej serii (OK1204) o wartości 3,0 miliarda złotych.
Rentowności obligacji znowu nieco spadły po ostatniej wyprzedaży, która częściowo zmniejszyła ostatnie wzrosty obligacji o krótszym okresie zapadalności, zahamowując nieco ostatnio obserwowany trend odwracania się krzywej rentowności.
Rentowność "starych" dwuletnich obligacji (OK0804) wynosi 5,96 procent wobec 6,0 procent rano, czyli prawie 50 punktów bazowych więcej niż tydzień temu. Wyprzedaż obligacji była efektem fali realizacji zysków po mniejszej niż oczekiwano obniżce stóp procentowych.
Rentowność pięcioletnich obligacji (PS0608) wynosiła 5,97 procent wobec 5,99 procent na otwarciu.
((Barbara Woźniak, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))