Ok. 16:30 EUR/PLN spada o 0,6 proc. do 4,2698. USD/PLN idzie w dół o 0,39 proc. do 3,9142. EUR/USD zniżkuje o 0,21 proc. do 1,0909.
"Dziś wydaje się, że rynki trochę okrzepły po trzech dniach wyprzedaży i sytuacja zaczyna się co najmniej stabilizować. Dla eurozłotego dzień nie rozpoczął się najlepiej, bo znów mieliśmy okolice 4,30, ale obecnie jesteśmy 3 grosze niżej" - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista ING Banku Śląskiego.
"Charakterystyczna jest podwyższona zmienność, ale ma to niewielkie znaczenie. Ekstrema, które się dzisiaj pojawiały na EUR/PLN, czyli z jednej strony 4,27, a z drugiej 4,30 i ponad, obowiązywały krótko. Rynek szuka punktu równowagi. Pojawiły się sygnały, płynące z administracji D. Trumpa, że kilkadziesiąt państw przystąpiło już do negocjacji handlowych. W tym rynek upatruje scenariusz, w którym zakłada, że wojny handlowe nie będą eskalować. Wszystko to jest jednak budowaniem na piasku. Sytuacja może się zmienić w każdej chwili, do czego D. Trump przyzwyczajał nas niejednokrotnie" - dodał.
RYNEK DŁUGU
"Handel ma krajowym rynku długu jest dość szarpany. Zmienność jest duża, podobnie jak na złotym i na obligacjach na rynkach bazowych. Najwięcej dzieje się na amerykańskiej 10-latce, gdzie od wczoraj obserwujemy wzrosty dochodowości" - powiedział Mateusz Sutowicz.
"Mija kolejny dzień, tym razem spokojniejszy. Kalendarium makro było jałowe, więc opieramy się głównie na doniesieniach medialnych, a takich nie było, stąd uspokojenie po trzech bardzo dynamicznych dniach" - dodał.
W środę zostanie opublikowany protokół po posiedzeniu FOMC.
"Protokół powstał w zuopełnie innych okolicznościach. Odnosi się do marca, a to był jeszcze zupełnie inny świat. Z niektórych wypowiedzi członków Fed, czy samego Jerome Powell'a wiemy, że Fed na razie przygląda się sytuacji i próbuje ją ocenić" - powiedział Mateusz Sutowicz.
