Złoty umocnił się w piątek, co analitycy wiążą między innymi z odreagowaniem wcześniejszych spadków. Rynek czeka teraz na wynik niedzielnych wyborów prezydenckich.
„Pewnie umocnienie trzeba wiązać z tym, że rynek wciąż wierzy w powstanie koalicji rządowej PiS-PO i oczekuje pewnie zwycięstwa Donalda Tuska w pierwszej turze wyborów prezydenckich” – powiedział Jacek Malinowski, analityk z TMS Brokers.
„Na pewno też jest to kwestia tego, że mamy zamknięcie tygodnia, a ponieważ przez cały tydzień złoty kilkakrotnie próbował przełamać poziom 3,94 zł do euro to pewnie jest to jakieś odreagowanie tych całotygodniowych spadków” – dodał.
Inwestorzy wciąż czekają też na wyjaśnienie kto znajdzie się w nowym rządzie, czy jaki będzie jego program gospodarczy oraz kto zostanie prezydentem. W niedzielę odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, a dwa tygodnie później odbędzie się druga tura.
W wyborach prezydenckich według sondaży może zwyciężyć kandydat Platformy Obywatelskiej (PO) Donald Tusk. Ma on kilkupunktową przewagę nad kandydatem z ramienia Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Lechem Kaczyńskim, choć ostatnio przewaga ta nieco się zmniejszyła.
„Jeśli potwierdzi się zwycięstwo Tuska w pierwszej turze to złoty będzie pod presją wzrostową w dalszym ciągu” – powiedział też Malinowski.
W piątek o godzinie 16:15 za euro płacono średnio 3,9100 zł, natomiast dolar był warty 3,2250 zł, co odpowiadało odchyleniu od starego parytetu na poziomie 15,9%. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,2125 USD.
W piątek o godzinie 9:30 za euro płacono 3,9300 zł, natomiast dolar był warty 3,2315 zł. Odchylenie od starego parytetu wynosiło 15,7% po mocnej stronie (wyliczenia Raiffeisen Banku). Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,2160 USD.(ISB)
bas/maza