- Fakty są uderzające i budzące grozę. Prywatne instytucje z całego świata, a nawet niektóre publiczne, gwałtownie zredukowały krótkoterminowe pożyczki dla francuskich banków – napisał El-Erian w The Financial Times. - Są wszystkie oznaki runu instytucji na francuskie banki. Jeśli będzie trwał, banki mogą nie mieć wyboru, tylko delewarować swoje bilanse w bardzo drastyczny i nieuporządkowany sposób – dodał.

El-Erian ostrzega, że w takiej sytuacji detaliczni depozytariusze staliby się nerwowi i kuszeni do pójścia w ślady klientów instytucjonalnych.
- Europa zostałaby wówczas wepchnięta w totalny kryzys bankowy, który pogorszyłby pułapkę kryzysu długu państw, powodując, że kolejna recesja stałaby się pewna, i znacząco pogorszyłby się perspektywy globalnej gospodarki – napisał słynny finansista.
El-Erian ubolewa, że jak dotąd, ani władze, ani banki nie zrobiły i nie robią nic aby powstrzymać zakreślony przez niego trend.
- Choć ECB ruszył aby zniwelować kurczenie się płynności, m.in. zmniejszając wymagania dotyczące zabezpieczeń by łatwiej było bankom uzyskać dostęp do „okna repo” banku centralnego, kwestia bufora kapitałowego i jakości aktywów pozostała nietknięta. W rezultacie, Europa jest na krawędzi utraty kontroli nad uporządkowanym rozwiązaniem swojego kryzysu zadłużenia – pisze El-Erian.