Podobna sytuacja w historii Wielkiej Brytanii miała już miejsce dwukrotnie. Pierwszy raz w 1853 r., gdy pękła bańka związana z handlem akcjami Kompanii Mórz Południowych, a następnie w 1932 r., gdy po wybuchu po pierwszej wojnie światowej państwo musiało zrekompensować koszty wojenne.
W przyszłym tygodniu George Osborne zaprezentuje nowy budżet, w którym będzie chciał skorzystać z możliwości taniego pożyczenia pieniędzy, co jak twierdzi odzwierciedla wiarę rynku w jego plan fiskalny. Zdania inwestorów odnośnie atrakcyjności obligacji są jednak podzielone.

Niektórym podoba się pomysł bezpiecznej, długoterminowej inwestycji ze stałym oprocentowaniem, inni jednak niechętnie by je kupili ze względu na niską stopę zwrotu.