Tymczasem, przy niewielkim zainteresowaniu mediów, przynajmniej do tej pory, od niedzieli 16 marca toczy się referendum w sprawie niezależności… Wenecji - przypomina serwis Circa News. Jego organizatorzy chcą poznać opinię mieszkańców tego jednego z najbardziej znanych włoskich miast odnośnie uniezależnienia się do Rzymu i ponownego ustanowienia Republiki Weneckiej.

Referendum, którego wyniki będą miały niewiążący charakter i które nie jest uznawane zarówno przez włoską stolicę, jak i władze lokalne potrwa do 21 marca. Organizatorzy oczekują, że swoją opinię wyrazi w nim około połowy z 4 mln osób mieszkających w regionie objętym sondażem. Badania opinii publicznej wskazują, że za niepodległością może opowiedzieć się aż 2/3 wyborców. Warto przypomnieć, że region Wenecji przez ponad tysiąc lat był niezależnym państwem miastem i dopiero w 1797 r. stracił niepodległość po obaleniu Dodży przez Napoleona Bonaparte.
Wenecja to kolejny region „starej i zjednoczonej” Europy, który walczy o uniezależnienie się od „centrali”. Od lat polityczną batalię toczą Katalończycy, ze swoją dumą Barceloną. W tym roku z kolei na Wyspach Brytyjskich o niepodległości decydować będą Szkoci. W tym przypadku referendum będzie miało rozstrzygające znaczenie.
