- Obecnie przy około 50 USD za baryłkę cena ropy jest o ponad 50 proc. niższa wobec szczytu z czerwca 2014 r. Ropa może stanieć jeszcze bardziej, być może nawet do 10-20 USD – przekonuje Schilling.
Przede wszystkim podaż ciągle rośnie przy jednoczesnym spadku popytu.
- Prognozy wskazują, że produkcja ropy może wzrosnąć w przyszłym roku o 300 tys. baryłek dziennie z obecnego poziomu 9,1 mln baryłek. Choć spada liczba odwiertów, to dotyczy to tych niewydajnych, a nie horyzontalnych, będących podstawą przemysłu łupkowego – wskazuje.
Podczas gdy podaż rośnie, popyt ciągle spada. OPEC prognozuje, że w 2017 r. popyt na jej ropę spadnie do 14-letniego minimum 28,2 mln baryłek dziennie czyli o 600 tys. baryłek mniej niż przewidywała rok temu. Obecna produkcja OPEC to 30,7 mln baryłek. W tym roku popyt ma spaść do 12-letniego minimum 29,12 mln baryłek.
