Po wielu miesiącach rozmów Komisja Europejska wydała pozytywną decyzję w sprawie zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, który prowadził negocjacje dotyczące programu, informuje, że musi jeszcze zająć się nim Rada Unii Europejskiej, której posiedzenie zaplanowano na 17 czerwca. Termin może jednak się zmienić, bo wcześniej projekt musi przejść analizę jeszcze kilku innych instancji.
Czasochłonne procedury
Polskie firmy i instytucje mają szansę na otrzymanie z KPO 107 mld zł dotacji i 51,6 mld zł preferencyjnych pożyczek.
— Pierwszy wniosek o płatność obejmie okres od 1 lutego do 30 czerwca 2022 r. Planujemy złożyć go w trzecim kwartale. W kolejnych latach zamierzamy składać po dwa wnioski rocznie — mówi Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej.
Wartość pierwszego wniosku sięga 4,2 mld EUR (przy obecnym kursie to 19,2 mld zł), w tym 1,37 mld EUR jako pożyczki, a reszta jako dotacje.
Renata Calak, dyrektor Departamentu Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej informuje, że zanim wniosek o płatność zostanie rozpatrzony, konieczne są tzw. ustalenia operacyjne. W uproszczeniu chodzi np. o określenie kompetencji poszczególnych instytucji, harmonogram działań, ustalenie, które inwestycje będą realizowane w ramach konkursów, jakie będą ich zasady itp. Państwa członkowskie Unii Europejskiej uzgadniały ustalenia operacyjne średnio przez cztery miesiące, ale np. Czesi negocjują je już pół roku. Wpływa to na tempo rozstrzygania przetargów, co odczuwają także polskie firmy budowlane startujące w nich u południowego sąsiada. Jak długo potrwają uzgodnienia warunków w polskim KPO, nie wiadomo.
PFR z tarczą i obligacjami
Mimo czasochłonnych procedur polscy beneficjenci mają szansę na szybsze uzyskanie pieniędzy umożliwiających rozpoczęcie inwestycji. Renata Calak informuje, że w tym roku prefinansowania o wartości 4 mld zł może udzielić Polski Fundusz Rozwoju (PFR).
— PFR jest operatorem KPO i ma zapewnić płynność finansową programu. Mamy możliwość prefinansowania inwestycji przez wypłatę pieniędzy instytucjom, które będą je realizować, np. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) i samorządom. Możemy w tym celu wykorzystać fundusze z tarcz finansowych albo emitować obligacje — poinformował „PB” Paweł Borys, prezes PFR.

Z informacji z resortu funduszy wynika, że w pierwszej kolejności pieniądze z prefinansowania mogą wesprzeć np. inwestycje związane z programem Maluch+, który ma na celu zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i klubach dziecięcych. Dzięki związanej z KPO reformie tego systemu ma powstać 47,5 tys. miejsc. W czołówce do finansowania są także program Czyste powietrze, zakupy niskoemisyjnych pojazdów miejskich oraz budowa polskiego auta elektrycznego Izera.
„PB”: KPO odblokowane, kiedy można spodziewać się konkursów?
— KPO jest wdrażany w inny sposób niż znane nam programy operacyjne, w których instytucje wdrażające nie mogą ogłaszać naboru w konkursie, dopóki nie ma podpisanej z Brukselą umowy. W KPO wszelkie operacje są kwalifikowane od 1 lutego 2020 r., czyli procedury, konkursy i pewne działania mogły się toczyć przed formalnym zatwierdzeniem go przez Komisję Europejską. Tak się dzieje w przypadku programów prośrodowiskowych dla osób indywidualnych, np. programu Czyste powietrze czy Maluch+, a także konkursów dla przedsiębiorców w Agencji Badań Medycznych — toczące się i zaplanowane do końca roku mogą być finansowane właśnie z KPO. Bardzo duża część administracji przygotowywała się i czekała tylko na formalne zgody. Dlatego przewiduję, że konkursy ruszą lawinowo, zwłaszcza że Komisja Europejska chce rozliczyć się z pieniędzy do końca 2026 r. Możliwe, że okres realizacji projektów będzie mógł być nieco dłuższy, ale na pewno będą premiowane projekty gotowe do szybkiej realizacji. Teraz będą dogrywane szczegóły, tworzony jest komitet monitorujący dla KPO, czyli ciało doradczo-monitorujące z udziałem przedstawicieli zrzeszeń pracodawców i instytucji wdrażających. Konkursy ruszą na dobre po wakacjach, choć nie wykluczam, że część wcześniej.
Co się zmieniło w dokumencie? Chyba dopiero teraz jest dostęp do zaktualizowanej wersji, bo poprzednia, z kwietnia 2021 r., wisiała na stronie rządowej jeszcze w środę.
Zwiększono deklarowaną pulę funduszy na realizację Zielonego ładu z 37 do 42,7 proc., a także nieznacznie pulę na transformację cyfrową — z 20 do 20,85 proc. Przedsiębiorcy czekają na informacje z Ministerstwa Aktywów Państwowych o strumieniu pieniędzy na wsparcie robotyzacji i cyfryzacji. To 450 mln EUR do podziału między duże przedsiębiorstwa, dla których ostatnio nie było zbyt wielu programów, a wsparcie ma otrzymać 40 projektów, więc kwoty będą duże. Pieniądze będą rozdzielone w konkursach, a we wcześniejszej wersji zakładano, że część kwoty zostanie skierowana na projekty z indywidualnej listy, więc można domniemywać, że chodziło inwestycje spółek skarbu państwa. Niewykluczone, że Komisja Europejska zwróciła na to uwagę. Zgodnie z wcześniejszymi planami jest też wiele działań wspierających firmy z sektora MSP — na gospodarkę obiegu zamkniętego, dla branży rolno-spożywczej oraz sektorów dotkniętych pandemią COVID-19 — HoReCa i turystyki. Część pieniędzy ma zostać przekazana przedsiębiorcom w formie pożyczek, np. na inwestycje w produkcję substancji czynnych, budowę farm wiatrowych czy instalacje OZE w zakładach produkcyjnych. Dziś pieniądz jest drogi, więc ciekawe, jak przedsiębiorcy przyjmą to rozwiązanie i na ile będzie ono atrakcyjne.
Kiedy Polska faktycznie otrzyma pieniądze z KPO?
Pierwszą transzę dosyć szybko, zaliczka powinna być uruchomiona w dwa miesiące od zatwierdzenia KPO przez Radę UE. Komisja Europejska chce przekazać 70 proc. pieniędzy do końca 2022 r., choć ten termin może być jeszcze negocjowany i zmieniony. Jesteśmy jednak jednym z ostatnich krajów, do których napłyną pieniądze, większość państw członkowskich już wiosną 2021 r. wystąpiła o wypłatę pierwszych transz, a Finlandia rozdysponowała już dla przedsiębiorców całą kwotę.
Priorytety i efekty
Program zielonej, inteligentnej mobilności jest jednym z największych pod względem finansowym filarów KPO. Jego wartość sięgnie 30,6 mld zł, w tym 3,1 mld zł w formie pożyczek. Dzięki temu zostanie kupionych 1738 autobusów i 110 tramwajów. 6,6 mld zł jest przeznaczone na zakup 100 pociągów dalekobieżnych i regionalnych. Z części pożyczkowej beneficjenci mogą też kupić 75 pociągów albo zmodernizować już posiadane.
Na ogromne dotacje i pożyczki mogą liczyć także podmioty z rynku zielonej energetyki. Z KPO mogą dostać aż 25,5 mld zł dotacji oraz 36,7 mld zł pożyczek. Do największych projektów finansowanych z KPO należą też inwestycje związane z budową morskich farm wiatrowych, na które zarezerwowano aż 15,6 mld zł.

Kamienie milowe
Otrzymanie finansowania z KPO jest związane z przeprowadzeniem w Polsce 48 reform oraz osiągnięciem 117 kamieni milowych. Najwięcej uwagi przyciągają zobowiązania związane z wypełnieniem przez Polskę uzgodnień dotyczących reformy sądownictwa. Dotychczasowe działania polskich władz w tej sferze zakwestionował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), co było główną przyczyną przeciągania się negocjacji w sprawie KPO. Waldemar Buda ma nadzieję, że dokumenty potwierdzające osiągnięcie przez Polskę kamieni milowych KPO w tym obszarze oraz oceniające spełnienie wyroku TSUE będą spójne. Pozwoli to na płynne korzystanie z funduszu odbudowy oraz zatrzymanie naliczania kar wynikających z niekorzystnego wyroku TSUE.
Waldemar Buda podkreśla, że jednym z istotnych kamieni milowych jest wdrożenie tzw. przepisów 10h. Dzięki temu możliwe będzie odblokowanie inwestycji w lądowe farmy wiatrowe, których budowa w Polsce przestała się opłacać po zmianie ustawy w 2016 r.
Jednym z milowych kroków pozwalających korzystać z pieniędzy KPO będzie także rozszerzenie systemu poboru opłat na nowo budowane odcinki dróg ekspresowych. Przedstawiciele polskiego rządu podkreślają jednak, że opłaty, tak jak obecnie, obejmą tylko transport towarowy.