Pieniądze z UE w zamian za ponad 200 zmian i reform

Ignacy MorawskiIgnacy Morawski
opublikowano: 2022-06-02 20:00

Otrzymaliśmy z Unii Europejskiej dostęp do ponad 100 mld zł na inwestycje. Wymogiem są głębokie zmiany i reformy w wielu dziedzinach gospodarki. To chyba dobry impuls.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Komisja Europejska zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy, czyli polski program wydatkowania 160 mld zł z europejskiego programu odbudowy gospodarki po pandemii (z czego 110 mld zł to bezzwrotne granty). Są to pieniądze, które mamy otrzymać ponad tradycyjnymi funduszami europejskimi i które sprawiają, że łączny napływ funduszy z UE utrzyma się na poziomie zbliżonym do ostatnich lat.

Te fundusze stanowią dla Polski ogromną szansę na transformację energetyki i transportu oraz przyspieszenie cyfryzacji kraju. Wymagają jednak od rządu wyjątkowego wysiłku reformatorskiego. W przeciwieństwie do tradycyjnego budżetu UE pieniądze z KPO obwarowane są znacznie ostrzejszymi wymogami – kolejne transze będą wypłacane dopiero po wprowadzeniu określonych reform i działań. Łącznie w części grantowej (bezzwrotnej) tych reform i działań jest 212 – niektóre są sformułowane precyzyjnie (np. wprowadzenia cyfrowego narzędzia analizy zdrowia pacjenta w ochronie zdrowia), inne dość ogólnie, ale z ewidentnym priorytetem (np. wprowadzenie reform zapewniających niezależność sądownictwa), a jeszcze inne bardzo lakonicznie (np. podpisanie kontraktów na infrastrukturę intermodalną).

Brak wprowadzenia zmian spowoduje zatrzymanie wypłat. Będzie to prawdopodobnie przestrzegane dużo bardziej rygorystycznie niż w przypadku tradycyjnego budżetu UE. Tradycyjny budżet, oparty na programach operacyjnych, też ma swoje cele, ale mniej ingerujące w krajowe regulacje i rzadko stające na drodze wypłatom pieniędzy. W przypadku KPO jest inaczej. Taki był wymógł krajów-płatników, które chcą, by pieniądze z programu odbudowy generowały potencjał ekonomiczny i zapewniały stabilność instytucjonalną w przeciwieństwie do tradycyjnego budżetu, którego domniemana rola jest bardziej redystrybucyjna i polityczna.

Z praktycznego punktu widzenia oznacza to dla nas dwie rzeczy. Po pierwsze, nie możemy na tym etapie traktować tych pieniędzy jako danych z góry – podejrzewam, że części z nich możemy nie otrzymać. Wokół funduszy będzie dużo więcej sporów politycznych. Po drugie, pieniądze będą stanowiły bodziec do wielu reform, które w innym razie byłyby trudne do przeprowadzenia. Pomagają one zatem Polsce stworzyć zdolności strategicznego planowania polityki publicznej.

Stoimy jednak przed tak wielką szansą transformacji tak wielu dziedzin życia, że zbrodnią polityczną byłoby z tej szansy nie skorzystać. Możemy skierować energetykę na nowe tory, zaczynając jej uniezależnianie od węgla. Możemy ruszyć z miejsca cyfryzację kraju, która w wielu istotnych punktach stoi w miejscu (choć są dziedziny, w których nastąpiły już bardzo pozytywne zmiany – vide e-recepty). Na to wszystko nakłada się fakt, że pieniądze te będą kreowały nowe rynki, na których urosną krajowe przedsiębiorstwa. Dzięki funduszom europejskim powstało w Polsce wiele dużych firm, zarówno transportowych, jak też informatycznych. Dzięki KPO rozwiną się kolejne.

Wydatkowanie pieniędzy będzie też stanowiło duże wyzwanie makroekonomiczne. Jesteśmy krajem o wysokiej inflacji, więc dodatkowe wydatki mogą generować dodatkowy popyt i wyższe ceny. Musimy wydawać te pieniądze tak, by podnosiły potencjał gospodarki, ale bez generowania presji inflacyjnej. Pierwszą oczywistą rzeczą, którą należy w takich warunkach zrobić, jest wymiana pieniędzy z UE na rynku zamiast w banku centralnym – to pomoże w aprecjacji waluty i ograniczeniu inflacji, a jednocześnie skieruje część popytu w stronę importu. Na pewno należy też się zastanowić, czy w krótkim okresie nie możemy zrezygnować z niektórych wydatków krajowych zaplanowanych wcześniej, by zrobić miejsce na KPO. W dłuższym okresie musimy prawdopodobnie zaakceptować wyższe stopy procentowe (co w szybko rozwijającym się kraju jest naturalne).