Największy spadek S&P500 i Nasdaq od ponad trzech tygodni

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2025-11-04 22:34

S&P500 spadł o 1,2 proc., a Nasdaq Composite stracił 2,0 proc. To największa zniżka tych indeksów od 10 października. Średnia Przemysłowa Dow Jones straciła 251 pkt, czyli 0,5 proc., najwięcej od 22 października.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na amerykańskich rynkach akcji doszło we wtorek do przeceny, za którą częściowo obwiniani byli David Solomon i Ted Pick, prezesi banków Goldman Sachs i Morgan Stanley, którzy podczas konferencji finansowej w Hongkongu mówili o spodziewanej korekcie rynków o 10-15 proc. w okresie najbliższych 12-24 miesięcy. Ożywiło to obawy, które znalazły odbicie również w reakcji na wyniki kwartalne Palantir Technologies (-7,95 proc.). Choć były lepsze niż oczekiwano, to reakcja była negatywna, co tłumaczono rosnącym przekonaniem, że wycena spółki, drożejącej w tym roku do wtorku o ponad 170 proc. na fali boomu sztucznej inteligencji, jest zbyt wysoka. Za argument potwierdzający uznano doniesienia, że spadek kursu Palantir, a także flagowej spółki branży AI, Nvidii (-4,0 proc.), obstawił na rynku opcji Michael Burry, szef funduszu Scion Asset Management, który zasłynął trafnym zajęciem pozycji przed kryzysem 2008 roku. Taniały akcje spółek AI, na które popyt podtrzymał w poniedziałek wzrost indeksów pomimo wyraźnej przewagi podaży w pozostałych częściach rynku. Branżowy iShares Future AI & Tech ETF (-3,8 proc.) zanotował we wtorek największą zniżkę od 10 października, kiedy doszło do dużej przeceny wywołanej groźbą prezydenta Donalda Trumpa znaczącego podwyższenia cła na Chiny w odwecie za zapowiadane zaostrzenie kontroli eksportu pierwiastków ziem rzadkich.

Nastroje inwestorów psuje również przedłużające się „zamknięcie” rządu, które od środy będzie już rekordowo długie. Analitycy Bernstein prognozują, że nadchodzący sezon świąteczny będzie w USA słaby z powodu spodziewanych mniejszych wydatków konsumentów, wynikających m.in. z dramatycznego ograniczenia SNAP, czyli największego federalnego programu wsparcia żywnościowego. Mniejsze wydatki konsumentów z tego samego powodu prognozuje również Bank of America.

„Bezpiecznymi przystaniami” we wtorek były obligacje USA. Rentowność 10-letnich spadła najmocniej od dwóch tygodni. Inwestorzy kupowali również akcje Berkshire Hathaway (2,6 proc.), do czego zachęcały "bezpieczny" portfel aktywów oraz dobre wyniki ogłoszone przez spółkę Warrena Buffetta podczas ostatniego weekendu.

Na finiszu sesji spadały kursy 56 proc. spółek z S&P500. Podaż przeważała w 7 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej taniały spółki IT (-2,3 proc.), wśród których najgorzej notowane były te z branży półprzewodnikowej (-3,7 proc.). Do najsłabszych we wtorek segmentów należały również dyskrecjonalne dobra konsumpcyjne (-1,85 proc.), gdzie najmocniej taniały spółki motoryzacyjne (-4,9 proc.). Mocniej niż rynek spadała również wartość spółek usług telekomunikacyjnych (-1,5 proc.). Najlepiej wyglądały natomiast segmenty spółek finansowych (0,55 proc.), dóbr codziennego użytku (0,5 proc.) i ochrony zdrowia (0,4 proc.).

W Średniej Przemysłowej Dow Jones spadła wartość 19 z 30 spółek. Najmocniej taniały Caterpillar, Nvidia (po -4,0 proc.) i Boeing (-3,2 proc.). Największe wzrosty kursów notowały Travelers Cos. (3,6 proc.), Merck & Co. (1,7 proc.) i Home Depot (1,25 proc.).

75 proc. z 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite taniało na zamknięciu. Podobnie było w węższym Nasdaq 100. Wśród technologicznych blue chipów ze „wspaniałej siódemki” tylko Apple obroniło się przed spadkiem wartości (0,45 proc.). Najmocniej taniała Tesla (-5,15 proc.), do czego przyczynić się mogła wiadomość, że fundusz inwestycyjny Norwegii opowie się na walnym 6 listopada przeciwko rekordowemu pakietowi wynagrodzenia dla prezesa Elona Muska, od przyznania którego może zależeć jego pozostanie na stanowisku.