Toyota Motor Corporation, największy producent samochodów na świecie, ogłosiła w środę (05.11) podniesienie całorocznej prognozy zysku operacyjnego do 3,4 biliona jenów (około 22,6 miliarda dolarów). To o 6 proc. więcej niż wcześniejsze szacunki, które zakładały wynik na poziomie 3,2 biliona jenów.
Poprawa perspektyw wynika z efektywnego cięcia kosztów oraz utrzymującego się silnego popytu na pojazdy hybrydowe, szczególnie na kluczowych rynkach – w Stanach Zjednoczonych, Europie i Japonii.
Cła USA mocno uderzyły w Toyotę
Choć perspektywy finansowe są pozytywne, Toyota nadal zmaga się z konsekwencjami amerykańskich ceł wprowadzonych przez prezydenta Donalda Trumpa. Firma oszacowała, że w bieżącym roku finansowym obciążenia celne będą ją kosztować około 1,45 biliona jenów.
Spadek kwartalnych zysków
W drugim kwartale roku obrotowego Toyota zanotowała spadek zysku operacyjnego o 27 proc. do 839,6 miliarda jenów, wobec 1,16 biliona jenów w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wynik okazał się nieco gorszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się zysku na poziomie 863,1 miliarda jenów.
Mimo rosnącej globalnej sprzedaży, działalność koncernu w Ameryce Północnej zakończyła pierwszą połowę roku obrotowego stratą operacyjną w wysokości 134 miliardów jenów, podczas gdy rok wcześniej region ten wygenerował zysk rzędu 128 miliardów jenów.
Produkcja rośnie, akcje spadają
Pomimo trudnej sytuacji w USA, Toyota odnotowała solidny wzrost globalnej produkcji. We wrześniu 2025 r. wytwarzanie pojazdów zwiększyło się o ponad 10 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, co oznacza czwarty z rzędu miesiąc wzrostów. Sprzedaż i produkcja rosły szczególnie na rynku amerykańskim – najważniejszym dla koncernu.
Reakcja inwestorów była jednak chłodna. Po publikacji wyników akcje Toyoty spadły w środę po południu o 3,5 proc., pogłębiając wcześniejszy spadek o 1,8 proc.
