Podczas piątkowej (7.11) konferencji w Stambule przewodniczący Banku Turcji Fatih Karahan ogłosił, że władze monetarne będą dążyć do utrzymania rocznego wzrostu cen na poziomie 16 proc. do końca 2026 roku. Oznacza to tempo o połowę niższe od obecnych prognoz na koniec 2025 roku.
Choć bank kontynuuje proces łagodzenia polityki pieniężnej, ostatnie decyzje sugerują, że obniżki stóp będą przeprowadzane wolniej, niż wcześniej zakładano. Podczas ostatniego posiedzenia bank obniżył stopę bazową o 100 punktów bazowych, do 39,5 proc., wyhamowując tym samym skalę wcześniejszych cięć.
Spadki cen akcji banków i osłabienie liry
Po wystąpieniu Karahana turecka giełda zareagowała spadkami. Indeks banków BIST obniżył się o 1,3 proc., gdyż wyższe stopy procentowe mogą ograniczać rentowność kredytodawców. Również dwuletnie obligacje rządowe zanotowały zniżkę, a lira turecka osłabiła się o 0,2 proc., osiągając poziom 42,2011 za dolara amerykańskiego.
Inflacja spada, ale wyzwania pozostają
Roczna inflacja konsumencka w Turcji spadła we wrześniu do 32,9 proc., jednak tempo dezinflacji było wolniejsze, niż przewidywano. Według Karahana utrzymujący się wzrost cen żywności i energii wciąż stanowi poważne ryzyko dla realizacji średnioterminowych celów.
Bank centralny spodziewa się, że roczna inflacja obniży się do poziomu 13–19 proc. do końca 2026 roku, co stanowi korektę wobec wcześniejszych prognoz zakładających spadek do 25–29 proc. na koniec 2025 roku.
