Honda, drugi co do wielkości producent samochodów w Japonii, prognozuje obecnie zysk operacyjny na poziomie 550 miliardów jenów (około 3,65 miliarda dolarów), zamiast wcześniejszych 700 miliardów jenów. Korekta w dół o jedną piątą to reakcja na pogorszenie sytuacji w kluczowych segmentach działalności, zwłaszcza w Azji.
W pierwszej połowie bieżącego roku obrotowego dział motoryzacyjny firmy zanotował stratę operacyjną, spowodowaną głównie jednorazowymi kosztami związanymi z rozwojem samochodów elektrycznych, które wyniosły 224 miliardy jenów.
Ambicje elektryfikacyjne pod presją
Honda skorygowała również swoje długoterminowe plany dotyczące sprzedaży aut elektrycznych. Koncern oczekuje teraz, że do 2030 roku pojazdy elektryczne będą stanowić 20 proc. globalnej sprzedaży – zamiast wcześniej zakładanych 30 proc..
Zmiana strategii wynika nie tylko z wysokich kosztów inwestycji w elektromobilność, ale także z rosnącej konkurencji na rynkach azjatyckich, gdzie chińscy producenci szybko zwiększają swoje udziały, oferując tańsze modele.
Problemy na rynku azjatyckim
Honda spodziewa się, że w roku obrotowym 2025 sprzeda w Azji, wliczając Chiny, 925 tysięcy pojazdów, czyli znacznie mniej niż wcześniej prognozowane 1,09 miliona.
Spółka tłumaczy to tym, że chińscy producenci agresywnie wchodzą na tamtejsze rynki, zmuszając lokalne firmy do oferowania większych rabatów i niższych cen.
Spadek zysków w trzecim kwartale
W okresie od lipca do września 2025 r. Honda odnotowała 25-procentowy spadek zysku operacyjnego, do 194 miliardów jenów. Wynik ten był gorszy zarówno od oczekiwań analityków ankietowanych przez LSEG (średnio 212,1 miliarda jenów), jak i od ubiegłorocznego rezultatu na poziomie 257,9 miliarda jenów.
