Przed piętnastu laty, 4 czerwca 1989 roku, odbyły się pierwsze w powojennej historii Polski częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Wybory te były rezultatem kontraktu, jaki władze i pozasystemowa, "solidarnościowa" opozycja zawarły przy Okrągłym Stole. Wyniki wyborów były wielkim triumfem ówczesnej opozycji, z "Solidarnością" na czele, i klęską koalicji rządzącej: kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" zdobyli 160 spośród 161 mandatów w Sejmie obsadzanych w ramach wolnych wyborów.
Były szef polskiej dyplomacji Bronisław Geremek uważa, że 4 czerwca 1989 roku był "rewolucyjną zmianą bez użycia przemocy". Jego zdaniem, rocznica czerwcowych wyborów zasługuje na ważne miejsce w polskiej pamięci narodowej.
- 4 czerwca 1989 roku, po latach zniewolenia, społeczeństwo polskie odzyskało możliwość kształtowania swojego ustroju i państwa, niezależnie od ograniczeń, jakie w tych wyborach się utrzymywały - powiedział PAP Geremek, który w Sejmie X kadencji (tzw. kontraktowym) był przewodniczącym Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Jak dodał, dzień 4 czerwca jest symbolem "swoistej rewolucji moralnej, w której interes Polski wziął górę nad wszelkim egoizmem".
- To, co przerosło moje oczekiwania, to tempo integracji europejskiej oraz Polska w NATO. Ja tego kompletnie się w 1989 roku nie spodziewałem - powiedział PAP poseł SdPl Andrzej Celiński proszony o komentarz do 15 rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 roku.
- Polska, mimo dużego pesymizmu społecznego, wciąż idzie do przodu - powiedział PAP marszałek Sejmu Józef Oleksy, odnosząc się do rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 r. W jego ocenie, w ciągu 15 lat, które minęły od tamtego wydarzenia, nie udało się zbudować w Polsce wiary i zaufania ludzi do władzy, ani ustalić i przestrzegać standardów w życiu publicznym.
Zdaniem Oleksego, który w Sejmie X kadencji (tzw. kontraktowym) był posłem Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej, największe sukcesy Polski w ciągu minionych 15 lat to: akcesja do Unii Europejskiej, przekształcenia rynkowe oraz zmiany w systemie edukacji otwierające perspektywy dla młodych ludzi.
Marszałek zaznaczył też, że minione 15 lat to dla Polski nie tylko pasmo sukcesów, ale także pasmo niepowodzeń. Największe rozczarowania minionych 15 lat to, według Oleksego, powierzchowność demokracji, upadek autorytetów i niski stan elity publicznej, która "użera się między sobą, a sprawy obywateli i państwa są dla niej ledwie w tle".
- Najbardziej rozczarowujące jest to, że po piętnastu latach, które prawdopodobnie były najlepsze w całej naszej historii, ciągle dominuje myślenie negatywne - uważa prezes zarządu Banku Pekao SA, Jan Krzysztof Bielecki, który był posłem w Sejmie X kadencji (tzw. kontraktowym) (1989-1991). Jego zdaniem, zarówno stronnictwa polityczne, jak i zwykli ludzie nie doceniają skali zmian, jakie nastąpiły w Polsce od 1989 roku.
- Kraj jest na "właściwym kursie" - ocenił były prezydent Lech Wałęsa odnosząc się do 15. rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 roku. Zaznaczył jednak, że jest to droga "zbyt kręta, kosztowna i niesprawiedliwa".
- Wyłożyła się nam przede wszystkim ekonomia. Ja proponowałem NATO-bis i Unię Europejską-bis jako sposób na ewolucyjne przejście z jednego systemu do drugiego, ale wyśmiano tę koncepcję. Przeważyła opinia, żeby zmiany wprowadzać zdecydowanie, Balcerowicz robił to uderzeniami" - powiedział legendarny przywódca "Solidarności".
Były prezydent uważa, że mimo wszystko jednak, jego ocena ostatnich 15 lat w Polsce pozbawiona jest rozczarowań.
DA, PAP