ElevenLabs zbudował biznes na AI. Wbił się w rynkową niszę

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2024-02-12 20:00

Z jednej strony na rynek nadciągnęła fala sztucznej inteligencji, z drugiej firma wbiła się z rozwiązaniami w niszę, postawiła też na badania i rozwój. Zyskała przychylność inwestorów i pieniądze na wzmocnienie technologii oraz szybkie skalowanie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak buduje się biznes oparty na sztucznej inteligencji
  • jaką drogę przeszedł ElevenLabs i co wpłynęło na ogromne zainteresowanie inwestorów projektem spółki
  • co w biznesie bazującym na AI może stanowić przewagę konkurencyjną
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sztuczna inteligencja (AI) w ostatnim czasie mocno rozpala wyobraźnię zarówno zwykłych użytkowników internetu, którzy z entuzjazmem zaczęli korzystać np. z aplikacji ChatGPT, jak i inwestorów z sektora venture capital (VC), koncentrujących uwagę na spółkach rozwijających projekty bazujące na tejże technologii. W ostatnim czasie wyobraźnię inwestorów rozgrzał start-up ElevenLabs, który na swoje działania szybko pozyskiwał duży kapitał od międzynarodowych funduszy VC i aniołów biznesu i w półtora roku od pierwszej rundy inwestycyjnej został okrzyknięty jednorożcem (spółka z wyceną powyżej 1 mld USD). Sama spółka daje przykład, jak budować biznes oparty na rozwiązaniach AI.

ElevenLabs koncentruje się na sektorze audio i, w dużym uproszczeniu, pracuje nad rozwojem narzędzi automatycznego przetwarzania tekstów pisanych na wersje dźwiękowe. Syntezator mowy ElevenLabs działa w 29 językach, a spółka szuka rozwiązań, które pozwolą na to, by nagrania generowane przy wykorzystaniu AI były jak najbardziej zbliżone do naturalnej mowy człowieka – artykulacyjnie i intonacyjnie.

Poszukiwanie przewagi konkurencyjnej

Założyciele ElevenLabs, Mateusz Staniszewski i Piotr Dąbkowski, twierdzą, że ich przewagą konkurencyjną jest połączenie dwóch elementów: produktu i prowadzenia własnych działań w obszarze badawczo-rozwojowym (B+R).

– To postępy w badaniach pozwoliły nam zbudować narzędzia wiernie oddające ludzką mowę. Dzięki nim ciągle też poprawiamy jakość dźwięku i opracowujemy zupełnie nowe rozwiązania, jak AI dubbing. Wprowadzamy nowe produkty oparte o własny research i stale szukamy, do czego jeszcze mogą się przydać – mówi Mateusz Staniszewski.

ElevenLabs w pierwszym etapie swojej działalności koncentrował się na odbiorcach indywidualnych, głownie twórcach treści publikowanych na platformach społecznościowych, którzy kreują np. przekazy w wielu językach. Pracował także nad narzędziami umożliwiającymi zamianę długich form pisanych, np. publikacji, książek, na wersję audio. Szybko okazało się, że zapotrzebowanie na automatyczne generatory mowy jest duże także w gamingu, produkcji filmów, aplikacjach konwersacyjnych.

– Firmy chętnie korzystają z naszych narzędzi i dzięki temu możemy szybko rosnąć – dodaje Staniszewski.

Ze wsparciem funduszy venture capital

Kapitał od inwestorów, jak podają założyciele ElevenLabs, jest przeznaczany w dużej mierze na infrastrukturę B+R, która pozwala na testowanie nowych modeli AI i rozwój produktu. Strategia spółki zakłada także rozwój zespołów w poszczególnych pionach działalności i wzmacnianie sprzedaży.

– Chcemy, żeby nasze modele produkowały mowę tak naturalną, że gołym uchem nie da się jej odróżnić od ludzkiej. Rozwijamy też nowe narzędzia do zmieniania sposobu wypowiedzi: od szeptu do krzyku i wszystko pomiędzy. Chcemy, żeby użytkownicy mieli takie same opcje, co reżyser pracujący z aktorem czy lektorem – mówi Piotr Dąbkowski.

W ostatnim czasie po technologię ElevenLabs sięgnęła Audioteka. Na rynek wprowadzono jej pierwszy audiobook w całości przeczytany przez sztuczną inteligencję, bez udziału lektora.

– Przygotowanie tego audiobooka było dla nas dużym testem - książka jest pełna liczb i informacji finansowych. Przy takich projektach musimy być bardziej czujni, ale dzięki nim nasze modele uczą się i stają coraz lepsze. Zawsze też koniec końców słuchamy odbioru użytkowników – mówi Staniszewski.

Poznaj program szkolenia online “Wizualna rewolucja z AI”. Twórz obrazy i animacje dzięki MidJourney, Dall-E i nie tylko >>

Na fali rozwoju sztucznej inteligencji

ElevenLabs płynie na fali popularyzacji AI, także wśród firm, które przyglądają się nowym zjawiskom technologicznych i testują je we własnym środowisku. W przypadku ElevenLabs szala zaczyna coraz mocniej przechylać się ze współpracy z klientami indywidualnymi w stronę kooperacji B2B, np. wydawcami, producentami audio/video.

- Zaczynaliśmy jeszcze zanim AI stało się tak popularne jak ostatnio. Wiedzieliśmy, że mamy szansę wypracować przewagę akurat w AI audio, gdzie przy okazji brakowało naprawdę dobrych generatywnych narzędzi. Po pozytywnym wstępnym odbiorze, boom na AI pozwolił nam się jeszcze szybciej rozwijać – zaznacza Mateusz Staniszewski.