Klavs Vasks, szef rady nadzorczej spółki powiedział we wtorek na konferencji prasowej, że pieniądze pozwolą AirBaltic osiągnąć cele planowane do 2030 roku, w tym poprawę ratingu kredytowego umożliwiającą pozyskiwanie taniej kapitału.
Łotwa zamierza utrzymać 25 proc. akcji AirBaltic. Teraz państwo ma 98 proc. spółki. Obecnie trwają rozmowy ze „strategicznym inwestorem”, który miałby kupić pakiet akcji spółki jeszcze przed IPO. Nie ujawniono jego nazwy.
Bloomberg przypomina, że AirBaltic planuje wejście na giełdę już od co najmniej dekady. Przeprowadzenie IPO ogłosił w marcu po tym jak spółka osiągnęła pierwszy roczny zysk od 2018 roku.